Euro-federaści zachwyceni: Irlandzkie TAK dla Lizbony

REKLAMA

W referendum na Zielonej Wyspie Irlandczycy poparli Traktat Lizboński. Za dokumentem opowiedziało się 67,1 proc. głosujących. Nieoficjalne zwycięstwo zwolenników traktatu ogłaszał już wcześniej premier Irlandii. Teraz wyniki podała telewizja.

[nice_info]”Irlandczycy pokazali, że wiążą swą przyszłość i przyszłość swoich dzieci z Europą. Chcą, by Irlandia pozostała w sercu Europy” – powiedział irlandzki premier Brian Cowen. Podziękował partiom opozycyjnym, które „wsparły rząd w kampanii na rzecz ratyfikacji Traktatu z Lizbony przez Irlandię”. Wyraził przekonanie, że „zwycięstwo umożliwiły gwarancje”, jakie Irlandia uzyskała od partnerów w UE, dotyczące m.in. neutralności kraju i utrzymania komisarza.[/nice_info]

REKLAMA

– To bardzo ważna wiadomość dla Europy, dzięki Traktatowi z Lizbony UE będzie sprawniejsza i lepiej widoczna na arenie międzynarodowej, bardziej skuteczna w walce ze zmianami klimatycznymi i polityce zagranicznej – cieszył się w rozmowie z PAP irlandzki eurodeputowany z opozycyjnej Partii Pracy Proinsias De Rossa

„Teraz możemy odetchnąć. Potrzebujemy już tylko podpisów prezydentów Polski i Czech” – powiedział były premier Belgii Guy Verhofstadt, obecnie lider frakcji liberalnej w Parlamencie Europejskim. Jego zdaniem dzięki Traktatowi z Lizbony Unia będzie „bardziej polityczna i bardziej demokratyczna” (?).

„Jestem zachwycony moim krajem. To wygląda na przekonujące zwycięstwo. To dobre dla Irlandii, gdyż szczerze wierzę w naszą przyszłość w Unii Europejskiej i nie było realnego powodu, by głosować na ” – podkreślił irlandzki minister spraw zagranicznych Micheal Martin.

REKLAMA