Korwin: Świńska kwintesencja d****kracji!

REKLAMA

Za wschodnią granicą mamy problem – na Ukrainie ponoć szaleje tajemniczy wirus, zachorowało już ponad 870 tys. ludzi, 135 zmarło w wyniku różnych powikłań. Panika. Niektórzy mieli wirusa „świńskiej grypy” – pozostali ponoć nie. JE Wiktor Juszczenko jest bliski ogłoszenia stanu wyjątkowego, do czego namawiają go jego współpracownicy. Mówi się też o konieczności przełożenia wyborów prezydenckich na maj, gdyż kandydaci nie mogą spotykać się z wyborcami. Dzięki temu prezydent sam miałby większe szanse na reelekcję (podobno poparcie dla niego jest kilkuprocentowe), no i porządzi parę miesięcy dłużej. Będzie też grać na nosie Rosji, która zapowiedziała, że nie przyśle do Kijowa nowego ambasadora, dopóki on pozostaje u władzy.

[nice_info]Przypominam, że już czterdzieści lat temu ostrzegałem: stan równowagi zostanie przywrócony. Jeśli wskutek interwencji medycyny zamiast 2 miliardów ludzi żyje na Ziemi 6,5 – to prędzej czy później pojawi się czynnik – najpewniej epidemia – która zabije nie tylko 4,5 mld, ale (na zasadzie wahadła) raczej 5 lub 5,5. Możemy to odwlekać: im dłużej odwleczemy, tym więcej będzie ofiar. W czym nie ma nic złego, a przeciwnie. Dla gatunku lepiej jest, gdy urodzi się milion i umrze połowa – niż gdy urodzi się 550 000 i umrze 50 000. Lepsza selekcja naturalna… A w ogóle to wszyscy kiedyś i tak musimy umrzeć. Jeśli dodatkowe pół miliona pożyło sobie czas jakiś na świecie – to co w tym złego?[/nice_info]

REKLAMA

Zwracam natomiast uwagę na wypowiedź p. Aleksandra Turczinowa, wicepremiera Republiki, który „(…) komentując wzrost cen leków na zachodzie Ukrainy, zwrócił się do właścicieli aptek. – Nie żerujcie na problemach mieszkańców. Za to będziecie musieli odpowiedzieć, a my będziemy reagować ostro”.

Otóż: jeśli gwałtownie rośnie popyt to cena, by pozostać „ceną równowagi”, powinna wzrosnąć. P. Turczinow pokazuje po raz kolejny, że dzisiejsi „politycy” albo nie mają pojęcia o gospodarce, albo gadają głupoty pod (głupią) publiczkę. Jeśliby cena nie wzrosła, ludzie wykupywaliby leki na zapas, leki braliby również ci, którzy wcale ich brać nie muszą… I umieraliby ludzie, którzy ich naprawdę potrzebują, a także ci, którzy przeziębili się i zarazili stojąc w długich kolejkach. Cena równowagi oznacza, że tyle samo jest leków, co ludzi gotowych je kupić. Bardzo mało się wtedy marnuje.

A na argument, że „wtedy tylko bogatsi mieliby lekarstwa”, mamy trzy odpowiedzi:

1) Tak: ludzie po to zarabiają więcej, by mieć za to więcej niż ci, którzy zarabiają mniej; byłoby nonsensem zarabiać więcej po to, by mieć te same możliwości, co inni!!
2) Gdy cena idzie w gorę, producentom natychmiast chce się zatrudnić ludzi na drugą i trzecią zmianę i od razu rusza podaż lekarstw; jest ich już na trzeci dzień więcej, a za parę dni i cena się wyrówna…
3) Jeśli mają decydować nie zarobki lecz to, kto pierwszy jest w kolejce, to bogaci i tak wynajmą „staczy”…

[nice_info]A u nas widać, że nic tak nie uczy rozumu, jak brak pieniędzy. Gdyby w Skarbie Państwa było dużo gotówki, JE Ewa Kopacz (nie „Kopaczowa”; rozwiodła się przed rokiem – co jest typowe, gdy żona robi niezależną karierę) na pewno kupiłaby 38 milionów szczepionek i kazałaby wszystkim zastrzyknąć je pod przymusem. Na szczęście: w Skarbie pustki, więc może nam się upiecze.[/nice_info]

Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej z rozpaczy zaczęło nawet mówić prawdę: „że szczepionka na A/H1N1 nie jest jeszcze dokładnie przebadana”, „że zdarzyły się przypadki śmierci wskutek podania szczepionki (a w końcu każdemu wolno wybrać sobie 10 razy większą szansę śmierci wskutek nie zaszczepienia się – niż dziesięć razy mniejszą szansę śmierci wskutek wstrzyknięcia szczepionki)”; „że nie ma żadnej gwarancji, iż produkowana pół roku temu szczepionka zadziała na aktualnego mutanta wirusa”.

[nice_info]„Rząd” na razie nie mówi: „Jak ktoś chce, to niech się zaszczepi; szczepionki są prywatnie w aptekach – to prywatna sprawa obywateli”. Ale nie kręci i kluczy. Na zakończenia absolutna bomba… To usłyszałem na własne uszy w „Dzienniku” TVN: „Jeśli krytyka będzie się nasilała, Donald Tusk po prostu każe kupić szczepionkę bez względu na argumenty ZA i PRZECIW”!!!!” To jest kwintesencja d***kracji!!![/nice_info]

REKLAMA