Sommer: Bóg się rodzi, potrzebujemy mocy

REKLAMA

Dostałem list, w którym jeden z czytelników zauważył, że krytykujemy PO i PiS za zbyt małą prawicowość, jeśli w ogóle nie socjalizm, tymczasem sami, gdybyśmy mieli wpływ na władzę, być może zachowalibyśmy się podobnie. Przesłanką do takiego wniosku jest fakt, że środowisko konserwatywno-liberalne w starciu z lewackim przeciwnikiem generalnie niby mu się sprzeciwia, ale po pierwsze – uznając, być może ze specyficznych i własnych powodów, jego założenia, a po drugie – sprzeciw ten jest zawsze ograniczony do obrony własnych pozycji.

[nice_info]Tymczasem samą obroną nic się nie zdziała, trzeba atakować, a ataku ze strony konserwatywno-liberalnej jeszcze w Polsce nie przeprowadzono. Początkowo uznałem takie postawienie sprawy za krytykanctwo (a już Włodzimierz Iljicz Lenin pisał: „krytyka tak, krytykanctwo nie”), jednak po chwili namysłu uświadomiłem sobie, że ten czytelnik po prostu ma rację. Utwierdziłem się w tym przekonaniu po tym, jak pod koniec zeszłego tygodnia zostałem zaproszony do TVN 24 na dyskusję z homoseksualistą na temat homozwiązków, które stara się on promować.[/nice_info]

REKLAMA

Gdy przyszedłem do studia, ku mojemu zdumieniu ujrzałem człowieka w sutannie, z koloratką oraz krzyżem na piersi. Jak się okazało, działacz hominternu Szymon Niemiec ostatnio zwykł chodzić w sutannie, bo założył własny kościół i teraz propaguje pederastię, parodiując chrześcijaństwo. W jego doktrynie – jak utrzymuje, chrześcijańskiej – w dziedzinie pederastii można wszystko, a być może – nie chciało mi się dokładnie z tymi bredniami bliżej zaznajamiać – jest ona do zbawienia koniecznie potrzebna. Przyznam, że gdy zobaczyłem tego człowieka, na początku oniemiałem. I zacząłem się zastanawiać, jak właściwie do niego podejść.

[nice_info]Zacząłem tradycyjnym liberalnym dyskursem, przekonując go, że u siebie w domu to on może „ożenić się” nawet z fortepianem czy z kurą, tylko żeby nie pokazywał tych spraw na zewnątrz, bo słusznie zostanie wyśmiany jako człowiek niespełna rozumu, co będzie racjonalną i delikatną reakcją na celowe zgorszenie, które będzie chciał wywołać. Na co on zaczął mi grozić odpowiedzialnością karną za oskarżanie go o zoofilię i zrównywanie jej z pederastią. I wtedy zrozumiałem, że dyskusja z takimi ludźmi w ogóle nie ma sensu. Z powodu choroby duchowej czy umysłowej nie przyjmują oni żadnych logicznych argumentów, nie są w stanie spojrzeć na siebie z zewnątrz, są za to w stanie usprawiedliwić wszystkie swoje przywary i rojenia, a co więcej, w obronie tych chorych rojeń są w stanie przejąć władzę i użyć jej nawet w skrajnie zbrodniczy sposób.[/nice_info]

Pojechałem więc po nim trochę ostrzej, co zakończyło się wieloznaczną puentą: otóż kilka godzin później zadzwonił do mnie kolega i grzecznie spytał, dlaczego w telewizji
krzyczałem na… księdza!!! Wrogowie cywilizacji, religii i polskości zbliżają się coraz bardziej i trzeba będzie używać coraz większej siły, by zorganizować przeciwnatarcie. Brzmi to pompatycznie i tromtadracko, ale inaczej naszej sytuacji w dniu dzisiejszym nie da się opisać.

Z okazji Bożego Narodzenia A.D. 2009 życzę wszystkim Państwu i sobie oczywiście, by tej siły nigdy nam nie zabrakło, co więcej – by to ona w ostatecznym rozrachunku przeważyła…

—————————–

PS. Przepraszamy za problemy z dostępem do strony. Mieliśmy nadzieję, że tuż przed Świętami uruchomimy nową, całkiem przebudowaną wersję nczas.com. Niestety nasz serwer nie wytrzymał naporu nowości i ogromnej ilości odwiedzin. To co oglądacie Państwo w tej chwili to wersja „lajt” (50% możliwości), której skrzydła rozwiniemy w styczniu. Chwilowo zapraszamy do odwiedzin naszego nowego, ŚWIĄTECZNEGO sklepu (dostępny TUTAJ – w tej materii postaraliśmy się o zupełnie nową jakość; dla Państwa wygody stary, wbudowany w stronę sklep również jest dostępny). Przy okazji dziękujemy również firmie PLUMD – prowadzonej przez wieloletniego Czytelnika NCZ!), która od ponad dwóch lat pomaga nam szerzyć idee wolnorynkową w internecie.

REKLAMA