TVN poinformował o oryginalnym pomyśle koreańskiego ministerstwa zdrowia, które postanowiło zachęcić swoich pracowników do płodzenia potomstwa. Kierownictwo raz w miesiącu zgasi wcześniej światło w swoim budynku i wyślą pracowników do domu z sugestią założenia / powiększenia rodziny. Wszystko dlatego, że Korea Południowa ma obecnie najmniejszy przyrost naturalny wśród krajów rozwiniętych. Rząd nakazał poprawić statystykę właśnie ministerstwu zdrowia, które postanowiło zacząć od siebie. W każdą trzecią środę miesiąca resort wygasi światła w swojej siedzibie „już o 19:30 czasu lokalnego”.
– Wczesny powrót do domu z pracy nie przekłada się wprost na skłonność do posiadania większej liczby dzieci, ale nie można całkowicie wykluczyć możliwego związku między tymi dwiema sprawami – cytuje telewizja RTE Choi Dżinsuna, który odpowiada za rządowy projekt pobudzenia rozrodczości.
Co ciekawe niektóre rządowe resorty zamiast „wygaszania świateł” już zaproponowały powołanie „resortowych biur kojarzenia par”.
źródło: TVN, TVN24, IAR