Korwin-Mikke: Kogo widzę w Nowej Prawicy?

REKLAMA

Przed tygodniem nakreśliłem najważniejsze zadania Nowej Prawicy (więcej tutaj). Pora napisać, kogo chcemy widzieć w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki. Przede wszystkim: kogo NIE chcemy widzieć?

Nie chcemy widzieć oficjalnych przedstawicieli partyj wchodzących w skład „Bandy Czworga”. Oczywiście w PO, PiS, a nawet w PSL i SLD mogą się znaleźć jednostki podzielające nasze poglądy i uważające, że teraz już nadszedł czas na ich realizację. Witamy je gorącym sercem, bo większa jest radość w Niebie z jednego grzesznika nawróconego niż z 99 sprawiedliwych. Natomiast nie ma mowy o rozmowach z przedstawicielami organizacyj utworzonych przez służby specjalne w celu zniewolenia mieszkańców ziem pomiędzy Bugiem a Odra i Nysą. Osobną kwestią jest PJN. Osoby i polityka obecnego kierownictwa tej organizacji uniemożliwiają formalne z nią porozumienie – ale zakładamy, że większość Członków tej partii naprawdę pragnie zmienić obecny ustrój na normalny i tylko nawyki polityczne utrudniają im dostrzeżenie właściwej drogi. Doceniamy ich szczere chęci.

REKLAMA

Generalnie natomiast staramy się nie przyciągać ludzi uwikłanych już w obecne mechanizmy władzy. Takie osoby są na ogół nieodwracalnie skażone – bo nabrały szkodliwych nawyków. Część być może potrafi je przezwyciężyć – ale będziemy bacznie obserwować ten proces.

Widzimy w Sali Kongresowej szerokie spektrum Prawicy – od anarchistów (ale nie anarchosyndykalistów!) po narodowców (ale nie narodowych socjalistów!). Od ludzi z PiS (ale nie oszołomów) po ludzi z PO (ale nie złodziei i popleczników złodziei). Podzielam opinię WCzc. Grzegorza Napieralskiego, że do jesieni z tych ogłoszonych przez bezpiekę i dyżurnych dziennikarzy jako „prawicowe” partyj PiS i PO zostaną wióry. Ale wraz z nimi odejdą relikty PRL: PSL i SLD.

Rozpoczyna się nowe rozdanie – a ONI nie mają już w rękach żadnych atutów. Ogólnie: od dwudziestu lat mieliśmy wybór: popierać tych, co być może (ale głowy za to nie dam!) znają się nieco na gospodarce i polityce, ale za to kradną – albo tych, którzy być może są uczciwi (lecz ręki sobie za to nie dam uciąć!), ale za to są naiwni bądź niedouczeni. Idziemy do tych wyborów, by wreszcie Polacy mieli szansę zagłosować na tych, którzy znają się na polityce i gospodarce – i trzymaniem się partyj nie dających dostępu do koryta udowodnili, że nie zamierzają wykorzystywać zajętych pozycyj do nieuczciwego wzbogacania się kosztem innych.

Wszystkich, którzy chcą to popierać, chciałbym zobaczyć 16 kwietnia w Sali Kongresowej PKiN (więcej na ten temat tutaj).

Rejestracja na kongres NIE JEST OBOWIĄZKOWA (można przyjść – wprost z ulicy) ale osobom, które zapiszą się TUTAJ (kliknij) spróbujemy zapewnić miejsca siedząca (formularz pozwali nam orientacyjnie określić spodziewaną ilość osób).

REKLAMA