Kolejny protest Nowej Prawicy. Oświadczenie Korwin-Mikkego

REKLAMA

OŚWIADCZENIE KW NOWEJ PRAWICY – JANUSZA KORWINA-MIKKE

Zgodnie z art. 210 § 2 Kodeksu wyborczego komitet wyborczy, który z zachowaniem wymogów określonych w art. 210 § 1 (a więc przy poparciu co najmniej 5000 osób) zarejestrował listy kandydatów co najmniej w połowie okręgów wyborczych (czyli 21), uprawniony jest do zgłoszenia dalszych list bez poparcia zgłoszenia podpisami wyborców. Przepis ten nie zawiera żadnego ograniczenia w zakresie terminu, w którym winno dojść do zarejestrowania list w co najmniej połowie okręgów, jak również nie zawiera żadnego ograniczenia w zakresie terminu, w którym komitet może zgłaszać dalsze listy bez podpisów.

REKLAMA

KW Nowej Prawicy Janusza Korwina – Mikke posiada zarejestrowane listy w co najmniej połowie okręgów (tj. 21 list na 41 okręgów) lecz mimo tego Przewodniczący PKW bezprawnie odmawia wydania zaświadczenia niezbędnego do zgłoszenia dalszych list. Przy czym PKW jak organ kolegialny nie podjęła wymaganej przez prawo uchwały w tej sprawie. KW NP-JKM otrzymał jedynie „półprywatne” pisma przewodniczącego PKW (podpisane poza formalną procedurą), które w ocenie KW NP-JKM, nie są stanowiskiem całego PKW (z powodu braku wymaganej uchwały PKW).

Zgodnie z Kodeksem dobrych praktyk wyborczych, przyjętym przez Komisję wenecką w 2002 r. (międzynarodowym aktem prawnym, do którego stosowania zobowiązana jest Polska) sprawdzanie podpisów winno być́ oparte na wyraźnych przepisach, w szczególności jeśli chodzi o termin końcowy. PKW nie wyznaczyła takiego końcowego terminu na rozpatrywanie przez samą PKW wniosków o rejestrację list kandydatów. W związku z czym PKW w przypadku KW NP-JKM rozpatrywała listy nawet przez 10 dni! (od 30 sierpnia do 8 września). Mimo składanych przez KW NP-JKM wniosków, przewodniczący PKW wbrew brzmieniu art. 210 § 2 Kodeksu wyborczego, odmawia rejestracji dalszych list bez podpisów, skutkiem czego KW NP-JKM pozbawiony został prawa do rejestracji list w całym kraju.

Działalność Przewodniczącego PKW jest niezgodna z przepisami Kodeksu wyborczego co potwierdzają uzyskane przez KW NP-JKM opinie wybitnych konstytucjonalistów, jakimi są m.in. prof. Winczorek i prof. Piotrowski. KW NP-JKM złożył w tej sprawie protest do Sądu Najwyższego domagając się skłonienia PKW do respektowania norm prawa polskiego i międzynarodowego.

Odmawianie komitetowi wyborczemu prawa do rejestracji list kandydatów tylko z tego względu, że ich procedura weryfikacji przez urząd nie zakończyła się do określonego dnia (przy czym art. 210 § 2 nie przewiduje ograniczenia czasowego) może stanowić przykład niedopuszczalnej ingerencji urzędu w wolność wyborów. Ta niedopuszczalna ingerencja z całą pewnością może mieć wpływ na wynik wyborów i w konsekwencji skutkować ich unieważnieniem.

Sąd Najwyższy jako konstytucyjny organ władzy państwowej decydujący o ważności wyborów, stoi na ich straży. Byłoby rzeczą niedopuszczalną gdyby w sytuacji zagrożenia wolności wyborów Sąd Najwyższy nie podjął działań prewencyjnych.

Na straży wolności wyborów stoją również media, w związku z czym apelujemy do przedstawicieli mediów by objęły monitoringiem niniejszą sprawę, gdyż absolutnym skandalem byłoby unieważnienie wyborów z powodu błędnych decyzji Przewodniczącego PKW.

Niezależnie od powyższego KW NP-JKM zawiadamia, że dziś tj. 15 września 2011 r. złożył do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (za pośrednictwem PKW) skargę na bezprawne działania PKW (w trybie kodeksu postępowania administracyjnego). Jest to kolejny działanie KW NP-JKM mające na celu zmuszenie PKW do respektowania prawa. W najbliższych dniach KW NP-JKM podejmie dalsze czynności w tej sprawie, o czym będziemy informować na bieżąco.

REKLAMA