Wręcz Przeciwnie: Jak ABW „dosiadł” dziennikarza Rzeczpospolitej

REKLAMA

Specjalna grupa funkcjonariuszy ABW (do 2006 r. nazywana Wydziałem V) dokonała w drugiej połowie lipca 2010 r. niejawnego przeszukania mieszkania Piotra Nisztora, dziennikarza „Rzeczpospolitej” – dowiedział się „Wręcz Przeciwnie”. Czynności te zostały dokonane bez zgody sądu – w slangu służb nazywa się to „dosiadem”. Powodem działań ABW było podejrzenie, że dziennikarz posiada niejawne dokumenty dawnych Wojskowych Służb Informacyjnych. To z kolei miało wynikać z pytań, które dziennikarz kilka miesięcy wcześniej przesłał do ówczesnego marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego. Podczas przeszukania skopiowano wszystkie nośniki elektroniczne. Dokumentów jednak nie znaleziono. – To była fuszerka – przyznaje oficer ABW i dodaje, że zostawiono ślady: podczas akcji uszkodzono laptopa dziennikarza. Gdy funkcjonariusze zorientowali się, że popełnili błędy wysłali funkcjonariuszy, którzy mieli przekonać Nisztora, iż przeszukanie było dziełem… Służby Kontrwywiadu Wojskowego. – W rozmowach zapewniali, że to dzięki ich wstawiennictwu dziennikarzowi „niczego nie podrzucono” – mówi informator tygodnika z ABW (wersję tę potwierdziło dwóch innych oficerów).

Artykuły na ten i wiele innych tematów można znaleźć w tygodniku „Wręcz Przeciwnie”, który obok „Najwyższego Czasu!” jest jedynym periodykiem w Polsce, którego dziennikarzom bliskie jest motto Stefana Kisielewskiego: „Nie mamy poglądów politycznych, tylko ekonomiczne”. W numerze drugim – dostępny od 03 października w większości kiosków w Polsce – artykuły m.in. na temat:

REKLAMA

– Protektorat Europa – jak Niemcy budują IV Rzeszę (temat z okładki)
– Pan od służb – dlaczego Donald Tusk boi się szefa ABW?
– Prawicowe „porno” – seks w powieściach konserwatywnych publicystów
– Cud Wałęsy – Wałęsa żył przed wojną i był wizjonerem
– PiSLew – jak PiS brata się z SLD
– Mr Szok – Bill Maher to showman, przy którym Janusz Palikot i Kuba Wojewódzki są bogobojnymi ministrantami
– a także wywiad z Nigelem Farragem, brytyjskim eurodeputowanym, który wsławił się połajaniem Donalda Tuska w Europarlamencie.

REKLAMA