Wzrośnie opłata klimatyczna w większości gmin. Oddychanie świeżym powietrzem będzie droższe!

REKLAMA

Mahatma Gandhi przemierzając Indie przy granicy z Nepalem spotkał płaczącą kobietę. Twórca indyjskiej państwowości zapytał wieśniaczkę o powód strapienia.
– Nauczycielu! Płaczę, bo dwa lata temu tygrys pożarł mego najstarszego syna, przed rokiem rozszarpał drugiego, w tym roku trzeciego… Został mi tylko jeden, bardzo się o niego boję, i dlatego płaczę!
– A dlaczego nie zejdziesz w niziny, na zielone pola, gdzie nie ma tygrysów?
Bo tu, w górskie ostępy, nie zapuszczają się poborcy podatkowi…

Bohaterka powyższej anegdoty nie znalazłaby schronienia przed fiskusem w cieniu szczytów polskich gór. Podatkowego azylu nie odnalazłaby także na bałtyckim wybrzeżu ani wśród mazurskich i bieszczadzkich lasów. We wszystkich tych miejscach obowiązuje bowiem opłata miejscowa / uzdrowiskowa nazywana powszechnie opłatą klimatyczną albo „podatkiem od powietrza”. Danina uchwalana przez gminy w oparciu o „Ustawę o podatkach i opłatach lokalnych” jest doliczana turystom do rachunku za nocleg. Opłata obowiązuje w tych miejscowościach, które zostały uznane za szczególnie atrakcyjne turystycznie (na wniosek rady gminy i ministra ochrony środowiska przez wojewodę). W przyszłym roku możliwość oddychania świeżym powietrzem podrożeje w prawie wszystkich turystycznych gminach w Polsce! W 2012 każdy „przebywający w celach wypoczynkowych, turystycznych lub szkoleniowych” zapłaci więcej m.in. w Świnoujściu (4 zł za dobę za osobę dorosłą; do tej pory 3 zł), Ustce (2,60 zł zamiast dotychczasowych 2 zł), Darłowie (2 zł / dorosła osoba), Sopocie (4 zł), Szczyrku (2 zł) itd.

REKLAMA

Według wyliczeń „Rzeczpospolitej” czteroosobowa rodzina, która w przyszłym roku postanowi spędzić dwa tygodnie wakacji nad morzem lub na górskim szlaku zapłaci nawet 200 zł samej tylko opłaty klimatycznej! Ponieważ w 2012 wzrośnie również cena benzyny i prądu a więc koszt dojazdu do kurortu, wyżywienia itp. można zakładać, że wiele rodzin najbliższe lato spędzi w domu.

Wzrost podatku gminy tłumaczą kryzysem oraz niechęcią do „ograniczenia inwestycji, nakładów na edukację” itp. Niektórzy samorządowcy odpowiedzialność za podwyżkę daniny przerzucają na Jacka Rostowskiego, ministra finansów. Zdaniem Arkadiusza Klimowicza, burmistrza Darłowa podwyżki lokalnych podatków (w tym opłaty klimatycznej) są nieuniknione. – Pretensje trzeba mieć do rządu, który tnie subwencje i ogranicza możliwość kredytowania a równocześnie nakłada na nas dodatkowe obowiązki.. Burmistrz Darłowa jest przekonany, że opłata klimatyczna wzrośnie w prawie każdej gminie turystycznej. – To dla samorządów łatwy pieniądz. Na dodatek ściągany nie od mieszkańców, lecz przyjezdnych, a ci nie głosują…

REKLAMA