Brak konkurencji cenowej na rynku leków uderza w pacjentów

REKLAMA

Leki są drogie, ponieważ nie podlegają konkurencji cenowej. Sztywne ceny leków i brak konkurencji cenowej są niekorzystne dla pacjentów – uważa Instytut Globalizacji. Instytut Globalizacji uważa, że regulowanie cen leków przez państwo, powodujące brak konkurencji cenowej na rynku jest wybitnie niekorzystne dla pacjentów. – Pacjenci nie mogą wybrać tańszej oferty i są zmuszani do zakupu leków po zawyżonych cenach ustalonych przez urzędników i koncerny farmaceutyczne – tłumaczy dr Tomasz Teluk, prezes Instytutu Globalizacji. – Gdyby istniała konkurencja, firmy konkurowałyby sobą także obniżkami cen leków – dodaje.

W opinii Instytutu Globalizacji krok zmierzający do usztywnienia cen leków to ukłon w stronę lobby aptekarskiego i koncernów farmaceutycznych. Lobby aptekarskie od wielu lat domagało się ustalenia sztywnych cen na leki, bowiem zwiększa to zyski aptek. Zgodnie z zasadami ekonomii leki będą coraz droższe bowiem urzędnik ustala z koncernami farmaceutycznymi ceny leków i zasady refundacji. Koncernom nie zależy więc na obniżaniu cen leków przez co tracą pacjenci, zmuszeni do kupowania leków po zawyżonych cenach.

REKLAMA

De facto system refundacji do dotowanie koncernów farmaceutycznych przez podatników, także tych, którzy nie kupują medykamentów. Produkty refundowane, a więc dotowane przez państwo, są znacznie droższe od produktów, które podlegają konkurencji rynkowej.

– Widać to na każdym z rynków. Wmawianie opinii publicznej, że rynek farmaceutyków jest jakiś wyjątkowy, bo chodzi o zdrowie to hipokryzja. Rynek chleba jest ważniejszy dla obywateli, a mimo to nie ma na nim urzędowych cen. Gdyby państwo ustalało sztywne ceny chleba, zapewne byłby on dwa razy droższy – uważa Tomasz Teluk.

Instytut Globalizacji uważa, że system refundacji jest nieprzejrzysty i korupcjogenny. Ponieważ nie istnieje konkurencja cenowa, pacjenci swoimi zakupami nie decydują, który produkt najbardziej im odpowiada, cała rywalizacja koncernów farmaceutycznych sprowadza się do zawarcia najkorzystniejszej umowy z urzędnikami. System ten nie podlega żadnej kontroli ze strony opinii publicznej.

Centralnie planowanie, ustalanie cen urzędowych i monopolistycznych, brak konkurencji może oznaczać tylko złe funkcjonowanie systemu, patologie oraz wyższe ceny dla pacjentów.

W opinii ekspertów Instytutu Globalizacji wielu pacjentów nie będzie stać na zakup leków, gdyż będą one coraz droższe. Zwiększą się za to zyski aptek i koncernów farmaceutycznych.

Będzie rozwijała się także szara strefa związana z nielegalnym obrotem farmaceutykami i parafarmaceutykami. Gdy polska złotówka będzie się znowu umacniać, pacjenci zaczną zaopatrywać się w lekarstwa zagranicą np. w Czechach lub za pomocą aptek internetowych, gdzie można znaleźć tańsze preparaty.

REKLAMA