Instytut Goldwatera. Miejsce gdzie Wolność wygrywa.

REKLAMA

Pracownikom Instytutu Goldwatera w Phoenix w Arizonie udaje się nie tylko propagować wolnościowe rozwiązania, ale nawet w znacznym zakresie wprowadzać je w życie na poziomie stanowym. Z tego powodu Arizona jest jakby inkubatorem wolności, bo wiele rozwiązań jest potem implementowanych do prawa federalnego. Misją instytutu założonego w 1988 roku ku czci Barry’ego Goldwatera (1909-1998), pięciokrotnego republikańskiego charyzmatycznego senatora żydowskiego pochodzenia ze stanu Arizona, jest szerzenie wolności i ochrona amerykańskiej konstytucji. Instytut Goldwatera może się pochwalić zwycięstwem w wielu bataliach prawnych. Dzięki niemu rozwinęły się niezależne tzw. szkoły statutowe, czyli szkoły prowadzone przez grupy społeczne lub prywatne organizacje non-profit, które same ustalają metody nauczania, decydują o programie nauczania, o liczbie lekcji i o długości roku szkolnego oraz o zasadach wynagradzania nauczycieli.

Instytut obronił Arizonę przed reformą służby zdrowia prezydenta Baracka Obamy: stanowa ustawa o wolności służby zdrowia wprowadziła prawo do wolnego wyboru lekarza. Obronił też międzystanowe prawo, które umożliwia, by głos pracowników w związkowych wyborach pozostał tajny. Dzięki Instytutowi zachowano prawo do wolnych wypowiedzi politycznych podczas kampanii wyborczych. Ponadto Instytut zmusił instytucje publiczne do zmniejszenia marnotrawstwa pieniędzy podatników poprzez upublicznianie danych finansowych na stronach internetowych. Wygrał też sprawę w Sądzie Najwyższym Arizony, co uniemożliwia dotacje dla firm z pieniędzy podatników, a także dał stanowym samorządom narzędzia do walki z federalnymi regulacjami. To tylko przykładowe osiągnięcia tej wolnorynkowej organizacji.

REKLAMA

Instytut Goldwatera, który nie przyjmuje państwowych dotacji, a jedynie pieniądze od prywatnych darczyńców, na drodze sądowej wygrywa kolejne sprawy na rzecz wolności, zmniejszenia podatków i wydatków publicznych oraz ochrony konserwatywnych wartości. Duża w tym zasługa Darcy Olsen, piastującej funkcję prezydenta Instytutu Goldwatera.

– Darcy została wybrana na prezydenta organizacji dokładnie 10 lat temu, kiedy organizacja była pogrążona w marazmie: pracowało w niej pięć osób, publikowała bardzo niewiele, jej niski budżet oparty był na wpłatach zaledwie 50 drobnych sponsorów – mówi „Najwyższemu CZASOWI!” Jacek Spendel z Instytutu Globalizacji, były prezes Stowarzyszenia KoLiber, który odbył w Instytucie Goldwatera trzymiesięczny staż. – Jednak ryzykowna decyzja o przyjęciu trzydziestolatki z niewielkim stażem w waszyngtońskim Instytucie Katona opłaciła się. Darcy miała spójną wizję zmian w organizacji, począwszy od radykalnej restrukturyzacji rady nadzorczej (z przerośniętego ciała o znikomym znaczeniu do niewielkiej grupy zaangażowanych fachowców), przez powołanie nowych pionów: reformy edukacji, prawnego (który stał się prawdziwym motorem sukcesów) oraz śledczego (tropiącego nadużycia ze strony rządu lokalnego), aż po radykalną zmianę podejścia do fundraisingu – opowiada Spendel.

– I tak po 10 latach Instytut Goldwatera pomnożył swój budżet co najmniej dziesięciokrotnie, zatrudnia pięć razy więcej pracowników, a liczba sponsorów oscyluje w granicach 5 tysięcy i co ciekawe, pochodzą oni ze wszystkich 50 amerykańskich stanów. Największym atutem Instytutu Goldwatera pod kierownictwem Darcy stało się to, że dziś ta instytucja znana jest przede wszystkim ze skuteczności w egzekwowaniu wolnościowych idei w praktyce. Instytut Goldwatera ma pod swoją nazwą napis Where Freedom wins (ang. „Gdzie Wolność wygrywa”) i faktycznie wiele doprowadzonych do końca spraw przemawia za tym – dodaje.

George Will, wielki amerykański dziennikarz polityczny i sportowy, laureat nagrody Pulitzera, powiedział niedawno, że Instytut Goldwatera jest najlepszym amerykańskim think tankiem, gdyż broni wartości konstytucyjnych w sposób nad wyraz skuteczny. Warto dodać, że inne konserwatywne think tanki – ze stanu Michigan czy Ohio – podążyły drogą Instytutu Goldwatera i nie tylko propagują konserwatywne wartości, ale także walczą w sądach ze stanowymi władzami o poszerzenie wolności przeciwko coraz to nowszym regulacjom. W 2012 roku instytut z Phoenix po raz pierwszy rozszerzy swoją działalność poza granice Stanów Zjednoczonych, współorganizuje bowiem z Polsko-Amerykańską Akademię Liderów. Najlepsi jej absolwenci mogą liczyć na płatne staże w Instytucie Goldwatera. Nam pozostaje mieć nadzieję, że stażyści z Polski przekopiują udane wzorce na polski grunt i zmienią oblicze naszego kraju – ku wolności…

REKLAMA