Szkoła austriacka a inwestowanie

REKLAMA

Prezentujemy Państwu fragment niezwykle ciekawej nowości na rynku księgarskim autorstwa Marka Skousen’a:  AUSTRIACKA SZKOŁA EKONOMII dla Inwestorów. (dostępna tutaj)

W jaki spo­sób ci egzo­tyczni Austriacy są w sta­nie uczy­nić z nas lep­szych inwe­sto­rów?

REKLAMA

W moim głę­bo­kim prze­ko­na­niu nie ma dru­giej szkoły eko­no­micz­nej, która – wła­śnie jak szkoła austriacka – ofe­ro­wa­łaby tak dogłębną, poprawną i spraw­dza­jącą się w prak­tyce teo­rię. W dzi­siej­szym peł­nym nie­prze­wi­dy­wal­no­ści i gwał­tow­nych zwro­tów świe­cie jest to nie­zwy­kle ważna cecha. Zwłasz­cza z inwe­sty­cyj­nego punktu widzenia.

Mimo wszystko zaska­ku­jące może się wydać to, że posłu­gu­jący się teo­rią austriacką doradca inwe­sty­cyjny czy pro­gno­styk gieł­dowy opiera się na wie­dzy ludzi, któ­rzy sami nie mieli żad­nego doświad­cze­nia na rynku inwe­sty­cyj­nym. Zarówno tacy myśli­ciele jak Ludwig von Mises, Frie­drich von Hayek czy Joseph Schum­pe­ter, jak i inni zapo­znani aka­de­micy wie­deń­skiej szkoły eko­no­micz­nej, mieli w prak­tyce bar­dzo blade poję­cie o świe­cie giełdy i papie­rów wartościowych.

To, że się­ga­jące końca XIX wieku osią­gnię­cia Austria­ków stały się współ­cze­snym narzę­dziem gieł­do­wych prak­ty­ków, należy zawdzię­czać spe­cy­fice Austriac­kiej Szkoły Eko­no­mii, dostar­cza­ją­cej pre­cy­zyj­nej wie­dzy nauko­wej, która z jed­nej strony uła­twia podej­mo­wa­nie wła­ści­wych decy­zji inwe­sty­cyj­nych, a z dru­giej pomaga unik­nąć zasa­dzek i puła­pek finan­so­wych. Nie mam naj­mniej­szych wąt­pli­wo­ści, że pozna­nie zasad szkoły austriac­kiej pomoże w spo­sób zasad­ni­czy popra­wić nasze umie­jęt­no­ści inwe­sty­cyjne. Bez tej wie­dzy jeste­śmy bowiem jak ster­nik na łodzi pozba­wio­nej steru, a to – jak wiemy – może pro­wa­dzić do licz­nych i kosz­tow­nych katastrof.

Po dogłęb­nych stu­diach dzieł tych kon­ty­nen­tal­nych mędr­ców dosze­dłem do wnio­sku, że naj­wię­cej sko­rzy­stamy wtedy, gdy roz­wią­żemy z ich pomocą naj­bar­dziej pod­sta­wowe pro­blemy inwe­sty­cyjne, czyli odpo­wiemy na zasad­ni­cze pytania:

– czy jeste­śmy w sta­nie prze­wi­dzieć przy­szłą cenę akcji, złota, walut zagra­nicz­nych i innych wehi­ku­łów inwestycyjnych;
– czy podą­żamy w kie­runku boomu gospo­dar­czego, depre­sji, a może cze­goś pośrodku?
– czy potra­fimy pobić rynek?
– czy ist­nieje moż­li­wość rów­no­cze­snego mini­ma­li­zo­wa­nia ryzyka i mak­sy­ma­li­zo­wa­nia ren­tow­no­ści naszego port­fela inwestycyjnego?
– w jaki spo­sób można zaro­bić na nie­do­sza­co­wa­nych i prze­sza­co­wa­nych narzę­dziach inwestycyjnych?
– jakie czyn­niki wpły­wają naj­sil­niej na pro­gnozy odno­śnie kie­run­ków poru­sza­nia się rynku finansowego?
– która z teo­rii inwe­sty­cyj­nych naj­le­piej opi­suje rze­czy­wi­stość; ana­liza fun­da­men­talna, ana­liza tech­niczna i jej wykresy czy myśle­nie kon­tra­riań­skie (na prze­kór większości)?
– jaka jest naj­lep­sza, z punktu widze­nia inwe­stora, mie­szanka (kom­bi­na­cja) narzę­dzi inwestycyjnych?
– czy złoto, sre­bro i frank fran­cu­ski to istot­nie naj­lep­sza ochrona przed zagro­że­niami inflacyjnymi?
– czy rząd jest w sta­nie sku­tecz­nie chro­nić inwe­sto­rów przed fał­sze­rzami i oszu­stami? A jeśli nie, to kto nas może przed nimi ochronić?

W austriac­kiej teo­rii eko­no­micz­nej, bez cie­nia prze­sady, możemy zna­leźć cenne i prak­tycz­nie uży­teczne odpo­wie­dzi na wszyst­kie z posta­wio­nych powy­żej pytań, dla­tego pozna­nie jej fun­da­men­tów pomoże każ­demu z nas być lep­szym i sku­tecz­niej­szym inwestorem.

Co to takiego ta Austriacka Szkoła Ekonomii?

Szkoła austriacka jest czo­ło­wym w świe­cie adwo­ka­tem eko­no­mii wol­no­ryn­ko­wej. Została zapo­cząt­ko­wana w latach 80. XIX stu­le­cia na Uni­wer­sy­te­cie Wie­deń­skim, skąd roz­prze­strze­niła się na cały świat. Mimo ogrom­nego zasięgu jest to teo­ria (szkoła) sto­sun­kowo mało znana, przy­naj­mniej w porów­na­niu do takich słyn­nych gigan­tów eko­no­micz­nych jak key­ne­sizm, któ­rego zwo­len­ni­kami są naśla­dowcy bry­tyj­skiego eko­no­mi­sty, Johna May­narda Key­nesa, mone­ta­ryzm ze zwo­len­ni­kami teo­rii mone­tar­nej zapo­cząt­ko­wa­nej przez Mil­tona Fried­mana, czy mark­sizm, a więc ruch ako­li­tów i naśla­dow­ców Karola Marksa. Na pewno jed­nak „Austriacy” są naj­bar­dziej dyna­micz­nie roz­wi­ja­jącą się szkołą eko­no­mii. Ich zasięg i wpływy wciąż rosną. Eko­no­mi­ści ame­ry­kań­scy repre­zen­tu­jący austriacką szkołę eko­no­miczną pro­wa­dzą dzia­łal­ność badaw­czą i wykła­dają na New York Uni­ver­sity, Uni­ver­sity of Geo­r­gia, Auburn Uni­ver­sity, Geo­rge Mason Uni­ver­sity, Hil­ls­dale Col­lege, Uni­ver­sity of Nevada w Las Vegas oraz w wielu innych insty­tu­cjach aka­de­mic­kich. Teo­ria austriacka jest fun­da­men­tem eko­no­micz­nym dla wielu libe­ral­nych i kon­ser­wa­tyw­nych tzw. tru­stów inte­lek­tu­al­nych (think tank). Pośród nich należy wymie­nić Cato Insti­tute, Foun­da­tion for Eco­no­mic Edu­ca­tion, Man­hat­tan Insti­tute, a w szcze­gól­no­ści Mises Insti­tute. Pod sil­nym wpły­wem „Austria­ków” dzia­łają insty­tu­cje euro­pej­skie, w tym Insti­tute of Eco­no­mic Affa­irs z Lon­dynu. W świe­cie giełdy i finan­sów wielu dorad­ców inwe­sty­cyj­nych, a także spe­cja­li­stów rynku papie­rów war­to­ścio­wych opiera się w swo­ich ana­li­zach na zdro­wych fun­da­men­tach dok­tryny i teo­rii ASE, pole­ga­jąc szcze­gól­nie na jej naj­sil­niej­szych stro­nach, takich jak zagad­nie­nia przed­się­bior­czo­ści, subiek­ty­wi­zmu, indy­wi­du­ali­zmu, a także ana­liza fundamentalna.

Aby  lepiej zro­zu­mieć tę uni­kalną szkołę eko­no­miczną, odbę­dziemy podróż po sta­rym Wied­niu i prze­śle­dzimy, jaki wpływ na współ­cze­sną myśl eko­no­miczną miało to miej­sce, jego kli­mat i jego naj­wy­bit­niejsi przedstawiciele.

Książkę można kupić w naszym sklepie: http://sklep-niezalezna.pl/pl/p/Austriacka-Szkola-Ekonomii-dla-inwestorow-Mark-Skousen/546

REKLAMA