Rybiński dla NCZ!: Grecja wróci do drachmy

REKLAMA

Rafał Pazio (nczas.com): Ciągle docierają do nas nowe informacje na temat sytuacji w Grecji, która ma wyjść ze strefy euro. Jak Pan ocenia tę sytuację?

Krzysztof Rybiński: Dla mnie to nie jest zaskoczenie. Od dwóch lat przewidywałem taki scenariusz. Wielokrotnie mówiłem, jaką głupotą jest dawanie pieniędzy Grecji bez oddłużenia kraju. Podkreślałem, że te reformy doprowadzą do głębokiej recesji, niezadowolenia i wybuchu społecznego i skończy się wyjściem ze strefy euro. Te słowa się sprawdziły. Ten scenariusz się właśnie realizuje. Grecja w tym lub na początku przyszłego roku będzie zmuszona opuścić strefę euro i przyjąć drachmę. Bez finansowania z Europejskiego Banku Centralnego, przy spłacaniu zadłużenia bankom, Grecja nie będzie miała pieniędzy, żeby zrealizować obietnice wyborcze lewicy, która przejmie władzę po wyborach czerwcowych. Trzeba będzie wrócić do drachmy. Ten scenariusz zrealizuje się oczywiście z konsekwencjami dla Europy.

REKLAMA

Grecja zyska czy straci na przywróceniu drachmy?

W krótkim czasie to będzie poważny dramat dla Greków. W takich sytuacjach często się traci, mocno rosną ceny, ale w perspektywie długoterminowej to jest jedyna szansa dla Grecji. Jeżeli nowa drachma znacząco się osłabi i wakacje stanieją o połowę, Grecja stanie się znowu miejscem, w którym będzie mnóstwo turystów, oraz miejscem, gdzie warto lokować fabryki czy oddziały jakiś firm, bo koszt robocizny będzie niski. Grecja ciągle będzie członkiem Unii Europejskiej. To wszystko stanie się dla tego kraju szansą, żeby zakończyć wieloletnią recesję. W strefie euro takiej szansy nie mają.

O kryzysie w Grecji, strefie euro i podwyższeniu wieku emerytalnego rozmawiamy z prof. KRZYSZTOFEM RYBIŃSKIM w najnowszym numerze Najwyższego Czasu! (22/2012). Tygodnik w kioskach pojawi się w środę (23.05). Jako e-wydanie jest dostępny już dziś (tutaj).

REKLAMA