Goldman dla NCZ! o postępach w realizacji idei Wolnego Stanu dla libertarian

REKLAMA

Z RICHEM GOLDMANEM, przewodniczącym Rady Dyrektorów organizacji Free State Project, rozmawia Piotr Włoczyk. Projekt Wolnego Stanu opisaliśmy tutaj (Paweł Łepkowski: Projekt Wolnego Stanu. Przyczółek libertarian?). Pierwsza część wywiadu, który redakcja przeprowadziła z p. Goldmanem znajduje się tutaj: „Goldman dla NCZ! o realizowanym przez siebie projekcie Wolnego Stanu dla libertarian”

WŁOCZYK (NCZAS): Co mówią ci spośród Was, którzy już przeprowadzili się do New Hampshire?

REKLAMA

GOLDMAN: Zdecydowanie przeważają pozytywne komentarze. Ludzie najbardziej bali się o pracę i o… pogodę. W New Hampshire występują wszystkie cztery pory roku, co nie każdemu Amerykaninowi odpowiada, bo trzeba pamiętać, że część free staterów pochodzi z gorących zakątków USA. Z pracą nie ma problemu, bo New Hampshire ma jeden z najniższych wskaźników bezrobocia, więc szybko można tam znaleźć zatrudnienie. Ci, którzy przeprowadzkę mają już za sobą, nie mogą się też nadziwić, jak bardzo otwarte są stanowe władze. Prosto „z ulicy” można spokojnie wejść do stanowego parlamentu i po ludzku załatwić swoją sprawę. Parlament w New Hampshire jako jedyny w USA nie ma przy wejściu detektorów metalu. To też wiele mówi o otwartości władz. Z badań wynika, że wśród mieszkańców stanu naprawdę aktywnych politycznie jest ok. 5 tysięcy osób. Proszę sobie wyobrazić, ile będziemy mogli wspólnie osiągnąć, jeżeli w pewnym momencie dojdzie do tego 20 tysięcy aktywistów FSP. Będziemy mieli naprawdę duży wpływ na politykę stanu. To zresztą już widzimy, bo z roku na rok mamy coraz większy wpływ to, w jakim kierunku idzie New Hampshire.

Jakimi sukcesami możecie się w takim razie pochwalić?

Udało nam się sprawić, że każdy rodzaj noży jest teraz legalny w New Hampshire, i przyczyniliśmy się do zablokowania wprowadzenia federalnych dowodów osobistych. Dzięki naszej pomocy udało się też w obecnym budżecie stanowym obciąć 500 mln dolarów po stronie wydatków. Oczywiście to wszystko nie byłoby możliwe, gdyby nie wsparcie udzielone przez innych członków lokalnego parlamentu. 14 głosów na 400 to oczywiście mały fragment izby, ale oprócz członków stanowego parlamentu bezpośrednio związanych z FSP jest jeszcze mnóstwo innych parlamentarzystów, którym idee libertariańskie nie są obce.

FSP cieszy się poparciem Rona Paula. Czy przeciętny członek FSP to ktoś o poglądach Rona Paula?

Ron Paul zachęcał ludzi do wypróbowania naszej inicjatywy. Generalnie większość free staterów pozytywnie odnosi się do Paula. Niektórzy nie zgadzają się z nim w sprawie aborcji albo w kwestii polityki zagranicznej, ale generalnie większość z nas wspierała jego kandydaturę.

Przyznam się, że zaskoczył mnie fragment listy „101 powodów, dla których warto się przenieść do New Hampshire”, którą można znaleźć na waszej stronie internetowej. Obok zdania „New Hamsphire jest jedynym stanem, który nie nakazuje ubezpieczania aut”, jest też „New Hampshire jest jedynym stanem, który nie ogranicza prawa do posiadania noży. Nawet w przypadku skazanych prawomocnie przestępców”. Czy to rzeczywiście najlepsza reklama dla tego stanu?

Chcieliśmy podkreślić, że ten stan nie ogranicza prawa do samoobrony. Przyznaję jednak, że można było to przedstawić trochę bardziej subtelnie. Chyba będę musiał wprowadzić tu małą zmianę (śmiech) [rzeczywiście, ostatnio usunięto zdanie o przestępcach – Red.].

Na Waszym forum ktoś naigrywał się z Kalifornii, pisząc, że zdecydował się uciec do New Hampshire z „Ludowej Republiki Kalifornii”. Na które stany najbardziej narzekają free staterzy?

Kalifornia, Massachussetts i Illinois – te stany mają u nas naprawdę złą reputację. Maryland też jest momentami tragiczne. Tylko żeby było jasne: New Hampshire to nie jest ideał. Nasze ideały dopiero chcemy wcielić w życie. W tym stanie jednak, dzięki czynnikom, o których mowa była wcześniej, mamy szansę zmienić to, co się nam nie podoba, podczas gdy w innych stanach można sobie tylko westchnąć pod nosem, bo nie ma żadnej szansy na wprowadzenie zmian w duchu wolności.

Czuje się pan jak rewolucjonistą?

Rewolucjonista? Na pewno nie w sensie osoby, która obala rząd. Nie o to nam chodzi. Jeżeli zaś chodzi o wcielanie w życie w niecodzienny sposób ideałów, to tak, na pewno jestem rewolucjonistą.

Przeczytaj również:
Projekt Wolnego Stanu. Przyczółek libertarian?
Goldman dla NCZ! o realizowanym przez siebie projekcie Wolnego Stanu dla libertarian

REKLAMA