Francuska lewica bierze się za młodzież. „Moralność laicka” podstawą nowych programów nauczania

REKLAMA

Ideologiczna ofensywa francuskich socjalistów, którzy wygrali ostatnie wybory parlamentarne nad Sekwaną, dotyczy różnych płaszczyzn. Szczególny akcent kładzie się jednak na indoktrynację młodzieży. Minister francuskiej edukacji Wincenty Peillon zapowiedział wprowadzenie do szkół „moralności laickiej”. Jak to z moralnością przymiotnikową bywa, będzie ona miała z moralnością niewiele wspólnego. Laicyzm staje się bowiem religią państwa, a jego definicja przestaje oznaczać neutralność światopoglądową państwa, lecz raczej oznacza szukanie konfrontacji z moralnością definiowaną jako religijna.

Główne punkty zapalne i przewidywalne kierunki ataków to aborcja, eutanazja i homo-„małżeństwa”. Peillon wydaje się dobrze realizować tradycyjne „wartości” miejscowej masonerii. Warto też przypomnieć, że minister edukacji pochodzi z rodziny o starych komunistycznych tradycjach. Jest też autorem książki „Republikańska religia. Laicka wiara Ferdynanda Buissona”. Buisson to noblista, mason, jeden z założycieli Ligi Praw Człowieka, wreszcie minister oświaty za czasów Ferry’ego, który zasłynął z krytyki Kościoła i laicyzowania szkół. Wygląda na to, że z idei „pozytywnego laicyzmu” propagowanego przez Sarkozy’ego nie pozostanie nad Sekwaną ani śladu…

REKLAMA

Przeczytaj również: Ostatnia parada francuskich homosiów przed legalizacją gejowskich “małżeństw”

REKLAMA