Korwin-Mikke: Ludzie z WSI odpowiedzialni za Smoleńsk? Sprawdzić tę hipotezę!

REKLAMA

„Rzeczpospolita” podała, że „na wraku prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku prokuratura znalazła ślady trotylu i nitrogliceryny”.  Ta informacja wymaga sprecyzowania. Jak wiadomo w wodzie morskiej, powietrzu i w ziemi są ślady złota – i w ogóle wszystkiego. Jeśli czytam: „Półtora miesiąca temu na miejsce katastrofy pojechała specjalna grupa d/s pirotechnicznych wyposażona w najnowocześniejszy sprzęt pozwalający na wykrycie najdrobniejszych śladów materiałów wybuchowych” – no, to „najdrobniejsze” ślady są i w mojej kieszeni i na moim nosie. Potrzebna jest informacja rzeczowa, a nie dziennikarska. Najprawdopodobniej jest to kolejne działanie w celu skierowania uwagi ludzi na „Smoleńsk” a nie na afery PO i gospodarkę.

Niepokojąca jest tylko ta informacja:

REKLAMA

„Grupa specjalistów badała przede wszystkim wrak samolotu, na którego fotelach oraz w części skrzydła znaleziono liczne ślady trotylu i nitrogliceryny”. Oczywiście: koło lotniska wojskowego jest pełno „najdrobniejszych śladów” trotylu z czasów II wojny – a ślady nitrogliceryny na fotelach pochodzić mogą od typowego lekarstwa przeciwdziałającego zawałom serca.

Jeśli jednak te ślady będą umiejscowione w skrzydle, to trzeba będzie wrócić do hipotezy, którą przedstawiłem bezpośrednio po katastrofie – i poważnie ją rozpatrzyć.

Hipoteza była taka:

Jedynymi ludźmi mającymi interes w pozbyciu się śp.Lecha (a i Jarosława…) Kaczyńskiego byli ludzie z b.WSI, szantażowani przez b-ci Kaczyńskich groźbą ujawnienia ANEXU do Raportu w/s WSI. Oni mieli również możliwość zamontowania drobnego ładunku w skrzydle samolotu. I uruchomienia go zdalnie przez swojego człowieka przebywającego na lotnisku w Smoleńsku.

http://www.youtube.com/watch?v=Uoar8txlzsY&hd=1

W myśl tej hipotezy wrzask podnoszony przez Antoniego Macierewicza (wedle tej hipotezy: „kreta” WSI), oskarżanie „Ruskich”, podsuwanie hipotez o helu, bombie próżniowej, magnesie, sztucznej mgle itd. o fatalnym działaniu kontrolerów i spisku, którego nici prowadzą na Kreml – były działaniami pozornymi, mającymi odwrócić uwagę od prawdziwych sprawców – i w razie czego posłużyć do zbagatelizowania doniesień o prawdziwych przyczynach katastrofy.

Należy też wspomnieć o prostej zasadzie: „Is fecit cui prodest„; jedynym, który skorzystał na katastrofie, jest PiS, którego notowania bardzo wyraźnie wzrosły, a Antoni Macierewicz stał się jednym z najczęściej widywanych w telewizji polityków.

Przypomnijmy, że „bezpieka” wyraziła w swoim czasie zgodę na objęcie przez Antoniego Macierewicza stanowiska ministra SW. Antoni Macierewicz na tym stanowisku NIE wykonał uchwały lustracyjnej (ujawnił tylko niegroźnych agentów, tych zwolnionych – natomiast nie ujawnił ANI JEDNEGO agenta SB pracującego nadal dla UOP – a potem ABW) – co więcej: twierdził, że ją wykonał.

Warto przypomnieć, że natychmiast po katastrofie na polecenie Marszałka Sejmu, NCzc. Bronisława Komorowskiego, z Kancelarii Prezydenta zabrano wszelkie tajne dokumenty; przypominam, że kursowała informacja, iż wcześniej Bronisław Komorowski chciał kupić w/w ANEX za 200.000 zł.

Warto by też sprawdzić – to byłoby BARDZO SILNE potwierdzenie tej hipotezy – czy polscy profesorowie zza granicy potwierdzający te bzdurne hipotezy o mgle, helu i bombie próżniowej itp. – nie są czasem agentami WSI. Przypominam, że WSI umieszczała licznych swoich ludzi za granicą jako szpiegów przemysłowych.

Domagam się sprawdzenia tej hipotezy! Nie zajęcie się tą hipotezą byłoby silnym argumentem za jej słusznością.

(źródło: korwin-mikke.pl)

REKLAMA