Słowacka lewica za „jednolitym i wyłącznie państwowym systemem ubezpieczeń społecznych”

REKLAMA

Rząd Słowacji chce utworzenia jednolitego i wyłącznie państwowego systemu ubezpieczeń zdrowotnych, co obejmie również nacjonalizację obu działających w tej sferze prywatnych spółek, nawet bez zgody ich akcjonariuszy. Tworzenie nowego systemu ma zostać zrealizowane do stycznia przyszłego roku. Wg p. Roberta Ficy, premiera, prywatni ubezpieczyciele wygospodarowali w latach 2006-2011 łączny zysk 550 mln euro, a dalsze 350 mln euro otrzymali ze środków publicznych, ale do poprawy jakości świadczeń medycznych nie doszło, dlatego „wprowadzenie jednolitego systemu będzie bardziej efektywne, gdyż pieniądze przestaną płynąć do prywatnych kieszeni właścicieli prywatnych zakładów ubezpieczeń”.

Fico ma o tyle rację, że pieniądze nie powinny płynąć do kieszeni właścicieli prywatnych zakładów ubezpieczeniowych. Tyle że nie przyszło mu do głowy, że powinny płynąć z kieszeni pacjentów do kieszeni prywatnych lekarzy…

REKLAMA

Nie będzie dla naszych Czytelników zaskoczeniem to, że premier naszych sąsiadów należał do Komunistycznej Partii Słowacji (w latach 1987–1990), w latach 1994–1996 stał na czele Klubu Parlamentarnego Partii Lewicy Demokratycznej (SDL) i był wiceprzewodniczącym tego ugrupowania (1996–1999). Od 1999 kieruje założoną przez siebie partię o charakterze lewicowym SMER (obecnie: SMER – Społeczna Demokracja).

REKLAMA