Wozinski: Siedem przykazań libertarianina

REKLAMA

Co prawda libertarianizm nie pretenduje do bycia religią, ale swoim zwolennikom stawia bardzo wysokie wymagania moralne. Oto kilka praktycznych porad, których stosowanie pomoże zachować twarz w dzisiejszym obłąkanym świecie.

1. Nie pracuj dla Lewiatana – podczas gdy ty pracujesz ciężko na swoje utrzymanie, spora część twoich znajomych oraz członków rodziny popija kawę w państwowym urzędzie. Nie zrażaj się tym, choć to nieuczciwy wyścig, w którym zawsze będziesz miał pod górkę. Podejmując wysiłek, doskonalisz jednak samego siebie oraz zdobywasz umiejętności, których twoi ciemiężyciele nigdy nie posiądą ze względu na odcięcie od mechanizmów rynkowych. Tak naprawdę zazdroszczą ci twoich umiejętności i boją się, że gdy zlikwidują im etat, pozostaną bez środków do życia. Wybieraj wolne zawody, w których można wykazać się własną inicjatywą. Choć większość branż, które są wolne od ingerencji państwa, nie cieszy się wielkim społecznym prestiżem, nie przejmuj się tym. Rób swoje, a będziesz miał poczucie, że dzięki tobie świat zmienia się na lepsze. Pracujący dla Lewiatana są w tym względzie bezpłodni.

REKLAMA

2. Wspieraj lokalną autonomię – gdziekolwiek mieszkasz, staraj się angażować w ruchy dążące do przeniesienia centrum decyzyjnego na szczebel lokalny. Im dalej od ciebie rezyduje władza, tym bardziej może cię eksploatować. Im mniej ludzi państwo ma pod sobą, tym bardziej musi ich respektować. Państwo to wie i dlatego niechętnie przyznaje wszelkiego rodzaju autonomie. Całkiem możliwe, że wiele osób będzie cię szkalowało za to, że działasz na korzyść innych państw, lecz nie daj się zastraszyć. Jeżeli myślisz realnie o tym, aby kiedyś całkowicie wyzwolić się z niewoli narzuconej przez państwa świata, zrób wpierw wszystko, aby rozpadło się to państwo, w którym żyjesz. Twoja własna secesja z państwowego obłędu będzie możliwa dopiero wówczas, gdy secesji dokonają grupy ludzkie, do których przynależysz.

3. Dużo czytaj i doskonal się – pamiętaj, że libertarianizm to poważna teoria filozoficzna, która ma swoją bogatą literaturę oraz wspaniałych myślicieli. Utrzymywane z podatków uniwersyteckie kadry będą wprawdzie zawsze twierdziły, że jest inaczej, ale nigdy im nie wierz. Zaopatrz się w klasyczne dzieła wolnościowe i ucz się odpowiedzi na najczęściej stawiane twoim poglądom zarzuty. Dziel się swoją wiedzą z tymi, którzy do tej pory żyli w niewiedzy – zdziwisz się, jak wiele osób zdołasz przekonać. Półki bibliotek i księgarń będą zawsze pełne kompletnie bezwartościowych pozycji napisanych przez nadwornych intelektualistów państwa, więc spraw, aby libertariańska literatura nie zginęła w zalewie państwowej tandety. W ten sposób posiądziesz wiedzę o społeczeństwie, której inni chorobliwie się boją. Gdy inni będą w owczym pędzie uganiać się za fałszywymi bożkami, ty zawsze będzie zmierzał w odpowiednim kierunku.

4. Nie bądź nihilistą – rzeczywistość społeczna poddana dyktatowi państwa charakteryzuje się anarchią oraz chaosem moralnym. Wokół ciebie żyją tabuny kłamców, złodziei oraz cwaniaków, a prawo własności jest powszechnie wyśmiewane. Wszystko to może wytworzyć w tobie poczucie, że normy moralne przestały obowiązywać. Być może nieraz poczujesz bezsilność oraz stwierdzisz bezsens starania się o życie według norm moralnych w sytuacji, gdy inni je wciąż łamią. Pomimo to nie ulegnij presji otoczenia i respektuj prawo własności. Ucieczka w nihilizm (czyli odrzucenie wszelkich norm moralnych) oznacza złożenie broni oraz przystąpienie do szeregów tych, którzy ciebie gnębią. Jeżeli odrzucisz normy moralne, zwycięstwo odniosą ci, którzy je dziś gwałcą.

5. Nie trać optymizmu (nie daj się zastraszyć) – w swoim życiu usłyszysz pewnie milion razy, że jesteś utopistą albo że twoje poglądy to marzycielstwo. Pamiętaj: prawdziwą utopią jest państwo. Libertarianizm nie obiecuje ostatecznego rozprawienia się ze złem, lecz tylko racjonalny sposób na złagodzenie skutków jego istnienia w życiu społecznym.

Twoi oponenci będą nieraz starali się ciebie zastraszyć i przedstawiać przyszłość w ciemnych, państwowych barwach; przekonywać, że świat jest skazany na państwo oraz że nie ma wobec niego alternatywy. Będą się w ten sposób starać wymóc na tobie porzucenie twoich zasad w imię ich własnego przekonania o kształcie przyszłości. Uśmiechnij się nad nimi z politowaniem i dalej rób swoje. Musisz sobie w pełni uświadomić, że to świat, a nie ty, stoi na głowie.

Państwa nie ustanowiła żadna nadprzyrodzona siła, lecz wola ludzi, którzy czerpią z niego korzyści. Lewiatan istnieje jedynie w ich głowach i ten fakt powinien cię ośmielić do stawienia im czoła.

6. Nie daj się zaszufladkować – zwolennicy państwa tworzą w swoim gronie podziały, których jedynym celem jest umocnienie samego Lewiatana poprzez wciąganie ludzi w sztucznie eskalowane konflikty. To niemal pewne, że będą chcieli, abyś i ty opowiedział się po jednej ze stron któregoś z tysięcy sztucznych sporów, których jedynym źródłem jest samo państwo. Zdecydowanie unikaj angażowania się w takie sytuacje i wyraźnie deklaruj swoje własne poglądy, które wykraczają poza zastane kategorie. Nie daj sprowadzić swoich poglądów do żadnej z tradycyjnych etykiet: nie bądź liberałem, nie bądź konserwatystą, nie bądź lewicowcem, nie bądź prawicowcem. Bądź libertarianinem i pilnuj, aby nikt nie podstępem nie przejął dla siebie tego zaszczytnego miana.

7. Nie ufaj prawie-libertarianom – niektórzy libertarianie stają czasami przed pokusą „złagodzenia” swoich poglądów oraz przyjęcia doktryny tzw. państwa minimum. Państwa minimalnego jednak nigdy nie było ani nie będzie – albo dominuje państwo, albo siły prywatne (państwa nie ma). Każde państwo w celu zachowania swojego istnienia musi kontrolować najważniejsze dziedziny życia, których jest całkiem sporo i nie idzie ich sprowadzić tylko do armii, wojska oraz prawa. Każdy Lewiatan to także transport, surowce, bankowość, produkcja pieniądza i setki innych dziedzin, bez których nie mógłby dominować. Nie zatrzymuj się więc w pół drogi, tylko idź śmiało naprzód. Do stracenia nie masz zbyt wiele, bo i tak zostałeś w praktyce ubezwłasnowolniony. Prawie-libertarianie będą dla ciebie pokusą, ale ich poglądy prowadzą donikąd. Miej swoją własną tożsamość.

Powyższych przykazań nie należy odbierać jako alternatywy dla norm religijnych, lecz jako ich uzupełnienie. Za ich nieprzestrzeganie nie ma zresztą żadnych sankcji o charakterze ostatecznym. Ich akceptacja to wyłącznie kwestia dobrej woli – ale cóż innego pozostało w świecie, który całkowicie porzucił rozum?

REKLAMA