Rybiński: Społeczeństwo w Grecji się radykalizuje

REKLAMA

Jak poinformowała „Rzeczpospolita” w Atenach „nieznani sprawcy ostrzelali w nocy z niedzieli na poniedziałek z automatu Kałasznikowa siedzibę greckiej partii rządzącej. Jedna z kul trafiła w okno biura, w którym czasami urzęduje premier Antonis Samaras”.

Jak widać społeczeństwa w krajach przeżywających recesję się radykalizują. W tym roku gospodarka Grecji ma się skurczyć o kolejne 4-5 procent, bezrobocie może sięgnąć 30 procent a dług publiczny 200 procent. Takie są efekty programu antykryzysowego zaordynowanego przez KE, MFW i EBC. Ten program co prawda minimalizuje straty banksterów, ale prowadzi do olbrzymich strat społecznych. Największą ceną jaką kraj może zapłacić jeżeli ta metoda będzie kontynuowana to utrata demokracji. Pierwszy krok w tym kierunku został zrobiony gdy eurokraci mówili Grekom na kogo mają głosować. Teraz mamy kolejny krok, kule zamiast debaty. A właśnie weszły w życie nowe podwyżki podatków w Grecji, co raczej nie poprawi ani wzrostu gospodarczego ani nastrojów.

REKLAMA

Portugalia i Hiszpania są w podobnej sytuacji, protesty społeczne narastają, bezrobocie szybko rośnie. W lutym, po wyborach we Włoszech, okaże się czy tam też może dojść do zaburzenia procesów demokratycznych.

Oczywiście rynki finansowe na to nie reagują, bo kupują obligacje tych krajów dlatego że… będą mogli je odsprzedać do EBC. Czyli zyski będą dla nich, ale straty dla podatników, którzy będą musieli pokryć straty EBC.

(źródło – za zgodą autora – rybinski.eu)

REKLAMA