Bodakowski: Roninów sąd nad endecją czyli „Gazeta Polska” jak… „Gazeta Wyborcza”

REKLAMA

Dwa tygodnie temu, w Roninie, elitarnym fan klubie fanatycznych wyznawców PiS, odbyła się dyskusja o powstającym ruchu narodowym. Rolę oskarżyciela grał redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz, obrońcy Rafał Ziemkiewicz, a przerażonego oskarżonego autor najzabawniejszych rysunków satyrycznych w obecnej Polsce czyli Jerzy Wasiukiewicz ze stowarzyszenia „Marsza Niepodległości”.

Spotkanie rozpoczął Ziemkiewicz tłumaczeniami, że wcale nie jest antysemitą. Że tylko dostrzega w michnikowszczyźnie pewną pożydowską traumę, kompleks obcości wobec polskości, kłopotliwe dziedzictwo żydokomuny. Równocześnie publicysta zastrzegł że „Gazeta Wyborcza”, jeśli musi wybierać między żydostwem a lewicowością, to opowiada się za lewicą.

REKLAMA

Publicysta usprawiedliwiał swój powrót na łamy „Rzeczpospolitej” chęcią dotarcia do czytelników. Deklarował, że na dzień dzisiejszy nie włączy się w działalność partyjną.

Ziemkiewicz przypomniał zebranym, że antysemityzm w II RP nie miał podstaw rasistowskich tylko wynikał z konfliktu ekonomicznego. Stwierdził, że dzisiejsza Polska ma ten sam problem potrzeby unarodowienia mas, jaki udało się na początku XX wieku z sukcesem rozwiązać Narodowej Demokracji. Zdaniem Ziemkiewicza, dziś tylko metody endecji zapewnią odrodzenie Polski, a propozycje środowisk fanów PiS są nieadekwatne do sytuacji.

Dla tego też Ziemkiewicz z nadzieją wita odradzanie się wśród młodych ruchu narodowego, choć wolałby był on bliższy SND niż ONR. Publicysta ubolewał też nad atakami PiS na narodowców i dostrzegał przyczyny niechęci młodzieży do PiS w tym, że PiS traktuje swoich potencjalnych sympatyków tylko jako mięso armatnie. Ziemkiewicz podzielił się z słuchaczami swoim ogólnym rozczarowaniem PiS.

Jerzy Wasiukiewicz zachwalał współpracę z działaczami narodowymi i liderów młodych narodowców. Wspomniał o obecności środowiska zwolenników wolnego rynku w ruchu narodowym.

Tomasz Sakiewicz stwierdził, że tradycja endecka jest anachroniczna i nie przystająca do rzeczywistości, a nowy ruch narodowy jest nieuczciwy bo ukrywa swoje cele i tumani młodzież. Zdaniem redaktora „Gazety Polskiej” ruch narodowy jest tylko opakowaniem dla wszelakich szemranych typków którzy nie załapali się do PiS, PO, Palikota i SLD.

Po Ziemkiewiczu, Sakiewiczu i Wasiukiewiczu, głos zabrała publiczność. Nie da się ukryć, że głosy podzieliły się między roninowy aktyw PiS, a kilka osób które zapewne przybyły zwabione tematem dyskusji. Osoby z zewnątrz zwracały uwagę, że zainteresowanie ruchem narodowym wynika z tego, że PiS jest antywolnorynkowy i nie ma interesującej oferty dla patriotów. Jedna z osób obecnych na sali przypomniała o niechęci Dmowskiego do Rosjan. Nienawiść i agresję sali wzbudziła pewna pani, która zwróciła uwagę że „Gazeta Polska” atakuje Kościół katolicki.

Uczestnicy Ronina nawoływali do jedności i poszukiwania tego co nas łączy w szeregach sympatyków PiS, uświadomienia sobie, że jedyną prawicą w Polsce jest PiS. Uznawali, że Ruch Narodowy powstaje tylko po to, żeby PiS nie mógł odebrać władzy zbrodniczej PO. Uczestnicy Ronina postulowali powrót do tradycji wieloetnicznej Rzeczpospolitej – nie dostrzegając, że tą tradycją nie są zainteresowani ani Litwini ani Ukraińcy.

Zdaniem uczestników Ronina, tradycja endecka jest zbrodnicza i wstrętna, przesiąknięta antysemityzmem i ksenofobią, jak można było się domyśleć największą zbrodnią narodowców była ich niechęć do Żydów. Bohdan Urbankowski uznał, że młodzi narodowcy: to ignoranci, prymitywna subkultura, nawiązująca do zbrodniczej tradycji, operująca frazesami. Nie dało się ukryć, że sympatycy PiS mają identyczne zdanie o ruchu i idei narodowej jak środowisko „Gazety Wyborczej”.

Podsumowując głosy z sali, Tomasz Sakiewicz odwołał się do mojej wypowiedzi w której zadeklarowałem, że czekam na powstanie Ruchu Narodowego bo dziś jako katolik i niepodległościowiec nie mam na kogo głosować. PiS odstręcza mnie swoim poparciem dla UE i aborcji – co ciekawe dla uczestników Ronina stwierdzenie, że PiS jest pro UE i pro aborcyjny nie było kontrowersyjne. Tomasz Sakiewicz uznał, że sprzeciwianie się integracji z UE, i sprzeciwianie się aborcji, to ekstremistyczne poglądy. Zdaniem redaktora „Gazety Polskiej” Ziemkiewicz będzie musiał wybrać czy chce ulec marginalizacji z ekstremistami antyaborcyjnymi i antyunijnymi, czy chce pozostać w mainstreamie, którego wyznacznikiem jest politycznie poprawna PiS.

Słuchając szczerej, choć obcej mi ideowo argumentacji Tomasza Sakiewicza kolejny raz zdałem sobie sprawę, że dla środowisk PIS, to co jest według mnie istotne w katolicyzmie i polskości, nie ma znaczenia. Że tożsamość religijna środowiska PiS to nie sprzeciw wobec aborcji, tylko informacja o tym że Paweł VI wyznaczył Karola Wojtyłę na papieża kilkanaście lat przed konklawe – o czym poinformował w trakcie dyskusji przed dyskusją o narodowcach pan redaktor Sakiewicz.

REKLAMA