Minister spraw zagranicznych Polski Radosław Sikorski poinformował jakiś czas temu, że ze strony Żydów nie padły w stronę sióstr Radwańskich okrzyki „polskie suki”. Okazuje się jednak, że nie miał racji. Oto co powiedział na ten temat w tygodniku „W Sieci” ojciec sióstr:
„Sprawa jest przemilczana. Owszem, nie ma co tego jakoś przesadnie roztrząsać, ale odnotować i wyświetlić prawdę jednak warto. Wiadomo, że kibole są wszędzie. Tylko że naszych się nie toleruje, naszych wsadzą do kryminału, a już ci izraelscy są normalni, im wolno, ich ekscesy lepiej wyciszyć. Werbalne, agresywne zachowania,wyzwiska, puszczanie samolocików… Nie byłem na miejscu, mam wiedzę tylko na podstawie kontaktu z córkami na Skype’ie i ludźmi obecnymi na trybunach. Bez wątpienia padały jednak takie stwierdzenia jak „katolickie suki”. W czterech językach. Po hebrajsku, rosyjsku, angielsku i po polsku.”
Czy w tej sytuacji minister Sikorski wyśle protest do ambasady Izraela a środowiska żydowskie w Polsce przeproszą za ten eksces?