W Niemczech powstaje partia krytyczna wobec polityki władz UE i waluty euro

REKLAMA

Już w kwietniu ma oficjalnie rozpocząć swoją działalność pierwsza w Niemczech partia polityczna programowo wyraźnie krytyczna wobec polityki władz UE i systemu waluty euro.

Istniejący od kilku miesięcy i krytyczny wobec systemu waluty euro i polityki Unii Europejskiej ruch obywatelski „Wyborcza Alternatywa 2013” zapowiedział utworzenie w Niemczech nowej partii politycznej – Alternatywa dla Niemiec. Przedstawiciele ruchu oznajmili zamiar startu w wyborach do Bundestagu, mających odbyć się 22 września br. – pod warunkiem, że zdąży dopełnić wszystkich przewidzianych prawem formalności. Gdyby to się nie udało, to Alternatywa dla Niemiec zamierza wziąć udział w wyborach najpóźniej wiosną przyszłego roku – w kampanii do Parlamentu UE.

REKLAMA

Kongres założycielski nowej konserwatywno-wolnościowej partii ma odbyć się 13-14 kwietnia w Berlinie. Ogłoszony 7 marca program Alternatywy dla Niemiec ma objąć między innymi: rezygnację władz Niemiec i UE z dalszego finansowania wielkiego zadłużenia europaństw i banków, wyjście Niemiec z systemu waluty euro i możliwy powrót do rodzimej marki, umożliwienie przez władze UE opuszczenia systemu euro też przez inne kraje oraz przeprowadzenie referendum w przypadku dalszego nadawania kolejnych kompetencji państw (w tym RFN) organom UE.

Dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung” podkreśla, że działacze ruchu, mimo że zdecydowanie sprzeciwiają się ratowaniu państw i banków strefy euro z pieniędzy niemieckich podatników i dalszemu udziałowi Niemiec w systemie waluty UE, są jednak nadal zwolennikami „stopniowej integracji i dalszej współpracy krajów Europy”. Ale w swojej deklaracji założycielskiej jej autorzy przestrzegają przed czarnym scenariuszem wydarzeń: „Republika Federalna Niemiec znalazła się w najpoważniejszym kryzysie w całej swej historii. Strefa euro okazała się niezdolna do przetrwania. Kraje południa Europy ulegają pauperyzacji – będąc poddawane presji konkurencyjności ze strony innych gospodarek i systemu waluty euro. Całe państwa znalazły się już na skraju bankructwa”. Zdaniem liderów ruchu (są nimi głównie dość liberalni ekonomiści i raczej konserwatywni publicyści np. profesor makroekonomii Bernd Lucke oraz publicyści Konrad Adam i Alexander Gauland) główną winę za tę sytuację ponosi nie tylko rząd Angeli Merkel, lecz także wszystkie partie i media popierające błędną europejską politykę rządu, w tym opozycyjne SPD i Zieloni.

REKLAMA