Wybory w Rybniku: PiS szykuje inwazję na Korwina. Czy dojdzie do łamania prawa?

REKLAMA

Według nieoficjalnych sondaży w grze o mandat senatora z okręgu rybnickiego liczą się czterej kandydaci – prowadzi przedstawiciel RAŚ, drugi jest kandydat Nowej Prawicy czyli Janusz Korwin-Mikke a odpowiednio trzecie i czwarte miejsce zajmują kandydaci PiS i PO. JKM w tej sytuacji wezwał przedstawicieli POPiS-u by, jako kandydatowi najsilniejszemu, scedowali mu swoje głosy i zrezygnowali z udziału wyborów co zablokowałoby wygraną RAŚ. Jednak zarówno kandydat PiS jak i PO nie zgodzili się na tę propozycję.

Wobec wizji blamażu wyborczego POPiS postanowił w ostatnim okresie kampanii rzucić na Rybnik wszystkie siły. Już jutro do okręgu ma przyjechać podobno ponad 50 posłów PiS by chodząc od domu do domu agitować za swoim kandydatem.
– Taka akcja może rzeczywiście zmienić rozkład sił – przyznaje JKM.

REKLAMA

Powstaje jednak pytanie czy przyjazd 50 posłów, oczywiście za pieniądze podatnika, nie jest złamaniem ordynacji wyborczej w zakresie finansowania kampanii wyborczej. Koszty poniesione przez podatnika na inwazję PiS nie zostaną bowiem ujęte w rozliczeniu kampanii chociaż z pewnością znacznie przekroczą oficjalny limit finansowy.

REKLAMA