Grupiński (PO): Mobilizujemy się do obrony HGW. Korwin ma większe szanse niż Ruch Narodowy

REKLAMA

Z posłem RAFAŁEM GRUPIŃSKIM, przewodniczącym Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej, rozmawia Rafał Pazio (fragment wywiadu z bieżącego numeru NCZ!)

NCZAS: Jakie scenariusze rozważane są w związku z potencjalnym odwołaniem prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz?

REKLAMA

PO: Mam nadzieję, że nie zostanie odwołana. Wszystko jest możliwe w polityce, ale byłby to okropny błąd. Jako poznaniak obserwuję to z zewnątrz i uważam, że warszawiacy nie powinni głosować za odwołaniem dobrego prezydenta. Poprzednik, Lech Kaczyński, podczas całej kadencji siedział w gabinecie, nie rozstrzygał przetargów. Wolałbym, żeby tego rodzaju gospodarz do Warszawy nie wrócił. Mimo moich poznańskich korzeni, to jest także moja stolica.

A co z polityczną pozycją pani prezydent? Dziś jest w zarządzie Platformy Obywatelskiej.

Generalnie wiemy doskonale o tym, że chodzi o dużą politykę, a nie o komfort warszawiaków. W istocie chodzi o atak na Platformę Obywatelską. Przyszły rok otwierają wybory do europarlamentu, później samorządowe – i to jest próba osłabienia Platformy Obywatelskiej. A stolica to czułe miejsce.

Więc Platforma ma problem…

Dyskutowaliśmy o tym na zarządzie. Warszawska Platforma mobilizuje się bardzo ostro do tego, żeby pani prezydent bronić.

Jedyna metoda, jaką stosujecie, to namawianie do nieuczestniczenia w referendum.

Szanujemy referendum jako formułę wypowiedzi i nie będziemy tego rodzaju kampanii prowadzić. Będziemy namawiali, aby zastanowić się nad tym, czy warto rzeczywiście w tego rodzaju imprezie brać udział.

Kongres Nowej Prawicy zanotował ostatnio najwyższe poparcie sondażowe w historii, czyli 5 procent.

Janusz Korwin-Mikke już od 20 lat próbuje w różnych konstelacjach politycznych dostać się do parlamentu. Na końcu znajdował się zawsze poniżej progu.

Ale tych pretendentów jest bardzo wielu. Ostatnio odbył się chociażby kongres Ruchu Narodowego.

Tak, ale w takim razie powiem, że już Janusz Korwin-Mikke ma większe doświadczenie polityczne i większe szanse.

REKLAMA