Gwiazdowski: Kto komu płaci i za co?

REKLAMA

Podobno rząd opłaca internautów, którzy na różnych forach dodają te same komentarze, żeby poprawić społeczne postrzeganie zmian w systemie emerytalnym. Rząd jest na tyle głupi, że niczego nie można wykluczyć. Mnie rząd nie opłaca. OFE zresztą też nie. Ale jakby Pan Piotr Waglowski, który wystąpił z pytaniem o to do rządu, chciał zachować równowagę, to mógłby się jeszcze spytać jakie wynagrodzenia osobom piszącym o OFE płaciły:

1) OFE
2) PTE
3) Akcjonariusze PTE
4) Izba Gospodarcza Towarzystw Emerytalnych
5) Bank Światowy, który wspierał utworzenie OFE i sfinansował koncepcję ich powstania
6) Uczelnie i instytuty badawcze realizujące granty finansowane przez podmioty, o których mowa w punktach 1, 2, 3, 4 i 5
7) Kancelarie adwokackich i firmy PR obsługujące podmioty, o których mowa w punktach 1, 2, 3, 4, 5 i 6

REKLAMA

I jeszcze warto może spytać ile na reklamę w mediach, prześcigających się dziś w obronie OFE, w ciągu minionych 15 lat wydały podmioty, o których mowa w punktach 1, 2, 3, 4 i 5. Ale może skoro w OFE są „nasze” pieniądze, to my sami płacimy za ich obronę przed ZUS-em? Żeby nie zabrał nam pieniędzy, które już nam zabrał?

Ja w ZUS otrzymywałem wynagrodzenie w wysokości średniej pensji krajowej. Nie korzystałem ze służbowego samochodu z kierowcą, telefonu komórkowego ani z laptopa. Więcej (ale widocznie za mało) zarobiłem od banków, będących akcjonariuszami PTE.

(źródło: blog.gwiazdowski.pl)

REKLAMA