Coraz większe przerażenie budzą relacje na temat filmu Andrzeja Wajdy o Lechu Wałęsie – z tego co słyszymy (choćby w głównym wydaniu „Wiadomości” TVP1 17 sierpnia 2013) mamy do czynienia z bezczelną manipulacją historią i rozpowszechnianiem kłamstwa na ogromną skalę.
Tymczasem o tym, że Lech Wałęsa dostawał od służb pieniądze za donoszenie na kolegów z których wielu straciło pracę i popadło w biedę wiemy nie tylko z książki doktorów Cenckiewicza i Gontarczyka (których ustaleń nikt nie podważył), ale wskazuje na to relacja jego własnej żony w jej książce. Danuta Wałęsa napisała, że jej mąż w latach 70-tych często wygrywał znaczne sumy w Totolotka. Do tego dochodzi dwukrotne wypożyczenie przez Wałęsę gdy był prezydentem teczki TW Bolka i oddanie jej niekompletnej, z resztkami wyrwanych stron.
Oczywiście jak jakiś frajer chce wierzyć w niewinność Wałęsy to niech wierzy, ale do uczciwych i rozsądnych ludzi apeluję, aby nie pozwolili na rozprzestrzenianie się kłamstwa i przekazywali te informacje znajomym.
(nadesłane przez: Filip Stankiewicz)