Kaczyński jak Gierek: Za rządów PiS powstanie 300 tys. mieszkań rocznie!

REKLAMA

Jarosław Kaczyński kontynuuje kampanię wyborczą. Przy okazji przygotowań do warszawskiego, przegranego referendum w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz prezes PiS zdradził kolejne szczegóły swojego planu naprawy Polski po odebraniu jej z rąk „liberałów” z PO.

Jak podał portal fronda.pl na spotkaniu z mieszkańcami warszawskiego Ursynowa lider opozycji obiecał pomoc dla tych, których „nie stać na nowe mieszkanie”. PiS ma nie tylko zaproponować „program mieszkaniowy nieporównanie szerszy i lepszy” od tego, który wdraża Donald Tusk. Punktem odniesienia dla Kaczyńskiego jest sam Edward Gierek!

REKLAMA

Po wygranych wyborach PiS zamierza „stworzyć mechanizmy, które pozwolą budować w kraju przynajmniej te 300 tysięcy mieszkań rocznie. Tak jak za Gierka. Bo za Gierka budowano 300 tys. mieszkań rocznie”. Zdaniem prezesa „to pozwoli w ciągu iluś tam lat rozwiązać problem mieszkaniowy”. Szczegółów budowlanego cudu Kaczyński nie zdradził. Widać jednak, że liderowi PiS idzie – podobnie jak Gierkowi – „o wielką sprawę – o to, aby w obrębie życia jednego pokolenia zbudować drugą Polskę”; oto „aby Polska rosła w siłę, a ludzie żyli dostatniej”. Również Gierek swój program oparcia fundamentów Polski na wielkiej płycie zdradził dopiero po dojściu do władzy (VI Zjazd PZPR w grudniu 1971 roku). To wtedy mógł „przekuć wolę milionów Polaków w program realizowany wysiłkiem klasy robotniczej, chłopów i inteligentów polskich”. Kaczyński, który spokojnie mógłby posługiwać się cytatami z przemówień Gierka (zaznaczone kursywą), marzy przecież o tym, aby „pójść naprzód i osiągnąć sukces, który przysporzy szacunku i uznania w świecie”.

O swojej fascynacji polityką gospodarczą sławnego sekretarza KC PZPR lider PiS mówił wielokrotnie. W 2010 roku gdy w Sosnowcu starał się o poparcie eurodeputowanego Adama Gierka, syna komunistycznego dygnitarza, Kaczyński nazwał Gierka seniora „patriotą”. Wskazywał także na ideową wspólnotę „prospołecznych poglądów” oraz wyraził podziw za „zdrową ambicję” komunisty. – On miał nawet ambicje dalej idące, takie mocarstwowe. Ja akurat to uważam za dobre (…) Działał w takich okolicznościach, jakie wtedy były, ale to, że chciał uczynić z Polski kraj ważny (…) to była bardzo dobra strona jego działania, jego osobowości, jego poglądów” – stwierdził Kaczyński.

REKLAMA