Będzie referendum w Sopocie?

REKLAMA

Kongres Nowej Prawicy zebrał i złożył 3,5 tysiąca (na 3150 wymaganych) podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania straży miejskiej w Sopocie.

– Straż miejska po prostu miastu się nie opłaca. Uważamy, że pieniądze zaoszczędzone na jej likwidacji można po części przetransferować na dodatkowe patrole spacerowe policji, częściowo na oddelegowanie straży parkingowej do wystawiania mandatów, a także na zatrudnienie firmy ochroniarskiej do obsługi miejskiego monitoringu – powiedział Artur Dziambor, wiceprezes KNP.

REKLAMA

Oczywiście władze Sopotu, chroniąc 21 „miejsc pracy” kolegów ze straży, nie zgadzają się z argumentami KNP i twierdzą, że inicjatywa jest czysto polityczna.

W ciągu 30 dni od wpłynięcia wniosku, radni Sopotu muszą podjąć uchwałę o ogłoszeniu referendum lub odrzuceniu wniosku, jeśli nie spełnia on wymogów formalnych. Niestety nawet jeśli mieszkańcy opowiedzą się w plebiscycie za likwidacją straży miejskiej, to ostateczną decyzję o jej (nie)likwidowaniu podejmie Rada Miasta, ponieważ w Sopocie straż jest jednym z wydziałów urzędu miasta.

Zobacz także: Sopot bez straży miejskiej?

REKLAMA