Walka o pacjenta niskimi cenami to „złamanie zasad kodeksu etyki lekarskiej”?

REKLAMA

Stowarzyszenie Chirurgów Okulistów Polskich postanowiło przypomnieć społeczeństwu o istnieniu w środowisku lekarzy zjawiska kliki. To pojęcie znane z socjologii, a ściślej z socjometrii, która bada struktury władzy – oznacza w uproszczeniu grupę osób, która wyznaje zasadę „albo z nami, albo przeciwko nam”. Marek Czubak, przewodniczący organizacji, oburzył się na łamach „Gazety Wyborczej” na zbyt niskie ceny usług medycznych jednej z prywatnych klinik okulistycznych. To, że lecznice firmy Lexum usuwają zaćmę nawet o jedną trzecią taniej niż kliniki państwowe, jest dla p. Czubaka „podważeniem fundamentalnych zasad zaufania i współpracy między nami lekarzami”. Cena konkurencyjna względem koszyka NFZ ma być także „złamaniem zasad kodeksu etyki lekarskiej”, którego art. 66 mówi, że lekarzowi nie wolno narzucać swych usług chorym „w sposób niezgodny z zasadami lojalności wobec kolegów”.

Jak przypomniała „Gazeta Wyborcza”, zaćma jest jednym z częstszych schorzeń oczu. Leczenie nie jest długie (proces zastąpienia naturalnej, zmętniałej soczewki sztuczną trwa około 20 minut) i zostało dość korzystnie wycenione. Za zabieg NFZ płaci nawet 3,5 tys. zł. Okulista może liczyć na gratyfikację w przedziale ok. 400-700 zł za każdą operację. Tymczasem warszawska, wrocławska, szczecińska oraz poznańska klinika Lexum wycenia zabieg nawet o połowę taniej niż NFZ! Usunięcie zaćmy w prywatnej firmie kosztuje więc od 1,8 do 2 tys. zł!

REKLAMA

Jarosław Pawliński, dyrektor Lexum, postanowił urynkowić usługę i o klienta (nie petenta…) powalczyć ceną. Zorientował się, że należące do firmy placówki okulistyczne w Czechach wykonują opłacalny finansowo zabieg usunięcia zaćmy już za ok. 1600 zł. Pawliński nad zmianą ceny usługi w Polsce zastanawiał się długo, bo od wiosny tego roku. – Zatrudniamy 50 lekarzy. Niektórzy się obawiali, że pracując dla nas po obniżce, spotkają się z niechęcią kolegów albo będą mieli inne kłopoty, np. ze zrobieniem doktoratu – wyjaśnił swoje wahanie dyrektor. Ostatecznie zatrudnieni w Lexum lekarze zgodzili się na obniżenie swojego wynagrodzenia za zabieg (dostają 300-350 zł). Zarabiają jednak więcej niż kiedyś, ponieważ liczba chętnych do usunięcia zaćmy znacznie wzrosła! Tylko we wrześniu wykonano o 40 proc. więcej zabiegów niż w poprzednich miesiącach!

Konkurencja – zwłaszcza firmy opierające swoją działalność na kontraktach z NFZ – zarzuciła Lexum nieuczciwość i dumpingowe ceny. Według ustaleń „Wyborczej”, Stowarzyszenie Chirurgów Okulistów Polskich poskarżyło się na zbyt niskie ceny do dr Jolanty Orłowskiej-Heitzman, rzecznika odpowiedzialności zawodowej przy Naczelnej Izbie Lekarskiej, oraz do prezesa Izby Macieja Hamankiewicza. Sprawę badają prawnicy.

Lexum czeka także dochodzenie za sprzedaż swoich usług na Grouponie, dość popularnym w Polsce portalu tanich zakupów. Zdaniem Stowarzyszenia „to zwykłe reklamowanie się, a zgodnie z prawem ani szpitalom, ani przychodniom nie wolno tego robić”. – Groupon to zamknięty serwis, więc ogłaszanie się tam nie ma charakteru reklamy. Swoje oferty zamieszczały tam inne lecznice i nikt nie robił im problemów. Bo tu nie o reklamę chodzi, tylko o to, że nasze ceny kłują konkurentów w oczy – podsumował zarzuty Pawliński.

Paradoksalnie afera, którą wokół lecznicy rozpętała klika okulistów, to chyba najlepsza reklama, na jaką firma Lexum mogła liczyć…

REKLAMA