Brytyjski rząd Davida Camerona nie zamierza ulegać protestom polskich polityków w sprawie usztywnienia polityki imigracyjnej.
Jak informuje tvn24.pl, przedstawiciel biura brytyjskiego premiera stwierdził, że imigracja, co prawda, przyniosła Wielkiej Brytanii korzyści, ale musi być właściwie kontrolowana, ponieważ w okresie rządów Partii Pracy nie była.
Premier Cameron powiedział wcześniej, że „wielkim błędem” było pełne otwarcie granic m.in. dla Polaków, co wywołało protesty w Polsce. List otwarty do konserwatywnego premiera wysłali m.in. Jarosław Kaczyński, prezes PiS i Paweł Kowal, eurodeputowany Polski Razem.
Tymczasem jak wyliczył Instytut Sobieskiego, w latach 2014-20 polscy emigranci swoją pracą mogą wytworzyć nawet 172 mld euro dla 27 krajów UE, w tym głównie właśnie dla Wielkiej Brytanii oraz Niemiec.
Źródło: www.tvn24.pl