Francuscy socjaliści przygotowują grunt pod wprowadzenie eutanazji

REKLAMA

Po legalizacji homozwiązków i przygotowywanej ustawie mającej na celu rozszerzenie aborcji, przyszła kolej na wprowadzenie we Francji eutanazji. Przy tej okazji rząd przeprowadził dość eksperymentalne „konsultacje społeczne”, z wybraną losowo „reprezentatywną grupą” 18 osób. Propozycje tej grupy właśnie przedstawiono szerszemu ogółowi.

„Konsultanci” uznali, że „możliwość samobójstwa z asystą medyczną jest słusznym prawem pacjenta w końcowej fazie życia” lub pacjenta „cierpiącego na nieodwracalną patologię”, jeśli zajdzie „jego świadoma zgoda przy pełnej świadomości”. Prośba o pomoc w samobójstwie musiałaby zostać oficjalnie zatwierdzona przez kolegium składające się z co najmniej dwóch lekarzy. Apeluje się jednak o „czujność” w podejmowaniu decyzji w przypadkach, kiedy osoby „nie są zdolne do samodzielnego proszenia o taki akt”.

REKLAMA

Propozycja socjalistów przewiduje „pomoc” w śmierci także w przypadkach, gdy nie będzie można uzyskać bezpośredniej zgody od pacjenta. O „wyjątkowych przypadkach eutanazji” miałyby decydować powołane w tym celu tzw. komisje lokalne.

Grupa konsultatywna opowiedziała się za poprawkami do obecnie obowiązującej w tym temacie tzw. ustawy Leonettiego z 2005 roku, która już zabraniała „uporczywej terapii” i przyzwalała w pewnych wyjątkach na doprowadzenie pacjenta do śmierci (zezwala się np. na podawanie środków przeciwbólowych, nawet jeśli skrócą one życie).

Raport „konsultantów” zaleca „powszechny rozwój ośrodków opieki paliatywnej” i lepsze szkolenie w tej dziedzinie personelu, co akurat wydaje się krokiem słusznym, jako że opieka paliatywna we Francji była do niedawna traktowana po macoszemu. Obecnie tylko 20 proc. bardzo ciężko chorych pacjentów może skorzystać z takiej opieki. Inne zalecenia dotyczą tworzenia „krajowych kartotek informatycznych”, w których umieszczano by życzenia pacjentów co do ich losów w przypadkach ciężkich chorób lub agonii (sposoby liczenia, życzenia eutanazji etc.). Eutanazji jeszcze nie ma, ale komentatorzy zwracają uwagę, że obecnie przedstawiony dokument idzie już znacznie dalej w kwestii wspomagania samobójstwa niż dwa poprzednie opracowania (raport prof. Sicarda i opinia Państwowego Konsultatywnego Komitetu Etyki – CCNE).

Opracowanie krytykują środowiska pro-life. Stowarzyszenie „Alliance Vita” wskazuje na sprzeczność pomiędzy postulatami rozwoju opieki paliatywnej a krokiem ku wspomaganiu samobójstw. Prawo do samobójstwa zakłóci relacje pacjenta z lekarzami, a dodatkowo utrudni zapobieganie samobójstwom osób o dużej wrażliwości. Zmiany prawa doprowadzą też do dalszej relatywizacji wartości życia. Z kolei pojęcie „wyjątkowej eutanazji” to otwarcie furtki do pełnej eutanazji wraz ze wszystkimi nadużyciami, jakie można obserwować np. w krajach Beneluksu, gdzie takie prawo już obowiązuje. Warto dodać, że stanowisko przeciw eutanazji zajęło też środowisko pielęgniarek. Obawiają się one, że ciężar tak wielkiego problemu zostanie przerzucony na ich codzienną pracę i to one staną się bezpośrednimi „narzędziami” pomysłów eutanazyjnych.

REKLAMA