KNP przedstawił kandydatów

REKLAMA

– Unia Europejska to choroba, która niszczy poszczególne kraje, które w jej skład weszły – mówił na początku prezentacji „jedynek” KNP w wyborach do Europarlamentu podczas konwencji partii w Warszawie Piotr Najzer, wiceprezes KNP, otrzymując gromkie brawa.

Najzer dodał, że polskie społeczeństwo budzi się, czego dowodem są pękające w szwach sale w całej Polsce podczas spotkań Janusza Korwin-Mikkego, prezesa KNP.

REKLAMA

– Rozpoczynamy ogromny marsz, który będzie skutkował tym, że przedstawiciele KNP będą mieli realny wpływ na zmiany na lepsze. W końcu przywrócimy normalność – powiedział Najzer.

Jacek Wilk, wiceprezes KNP, naczelny jurysta KNP, autor projektu konstytucji, która przywróci normalność w Polsce, zachęcał zebranych, by przekonywali innych ludzi do tego, aby też wybrali wolność poprzez głosowanie na KNP.

Fragmenty wypowiedzi poszczególnych kandydatów KNP do Europarlamentu:

Konrad Berkowicz, okręg małopolsko-świętokrzyski, studiował informatykę i filozofię, znany z programu „Młodzież kontra”:
– Nadchodzi sukces Nowej Prawicy. Ludzie mówią, że jesteśmy eurosceptykami. To nieprawda. Nowa Prawica jest najbardziej proeuropejską partią polityczną w Polsce. To Unia Europejska zaprzecza wartościom europejskim. To jest unia antyeuropejska. Każdy wie, że w Brukseli siedzą złodzieje, ale to są złodzieje szczególnie niebezpiecznego gatunku. Oni nie tylko kradną pieniądze do swoich kieszeni, oni nie tylko kradną ogromne pieniądze po to, żeby połowę z nich zmarnować, kradną je w podatkach po to, żeby później je nam oddać i kupić sobie w ten sposób głosy. To są ludzie, którzy kradną nam nasze wartości. Oni odebrali nam solidarność. Solidarność to jest dobrowolne pomaganie sobie nawzajem. W zamian dali nam solidarność przymusową, a solidarność przymusowa to jest socjalizm. Odebrali nam sprawiedliwość i w zamian dali nam niesprawiedliwość, bezczelnie nazywając to sprawiedliwością społeczną. Odebrali nam wolność dysponowania własnymi pieniędzmi, a co dali nam w zamian? W zamian dali nam prawo do skomlenia o dotacje, prawo do skomlenia o zasiłki, zrobili z nas żebraków. My mówimy: dość! Bo my nie jesteśmy żebrakami, a oni nie są łaskawcami, bo wszystkie pieniądze, które oni mają, mają dlatego, że ograbili nas z nich w podatkach. W Polsce przeciętny obywatel prawie połowę swoich pieniędzy przeznacza tylko na to, żeby opłacić podatki. Każdy z nas wstaje przez połowę swojego życia rano do pracy tylko po to, żeby utrzymać to rozpasłe państwo, a Bruksela – jakby tego było mało – nakłada jeszcze na nas biurokratyczny kaganiec. Przez ten biurokratyczny kaganiec przedsiębiorcy zamiast skupić się na tym, jak zrobić jak najtańszy, jak najlepszy produkt, bo wtedy najwięcej zarobią i my na tym skorzystamy, codziennie muszą kombinować, jak się odnaleźć w labiryncie unijnego prawa. To jest jedno wielkie marnotrawstwo potencjału i działalności ludzkiej. To jest jedna wielka zbrodnia na działalności każdego z nas. I my musimy z tą zbrodnią skończyć. Chcemy wyzwolić Polskę od śmiertelnego uścisku Unii Europejskiej. Chcemy wyzwolić Polskę od eurokomuny.

Artur Dziambor, okręg pomorski, wiceprezes KNP, podał dwa lokalne przykłady na szkodliwość istnienia Unii Europejskiej.
– Unia Europejska niszczy przedsiębiorczość, niszczy innowacyjność, wstawia za to pewne pacynki. My [KNP] obserwujemy ludzi, którzy cieszą się dzięki temu, że dostali pieniądze od Unii Europejskiej i nie potrafią z nich korzystać. My uważamy, że tych dotacji nie powinno być. My uważamy, że każdy powinien sam sobie coś wypracować. (…) Platformie, PiS-owi chodzi o pieniądze, a nam o Polskę.

Jacek Kostrzewa, okręg kujawsko-pomorski, przedsiębiorca, ekspert od ochrony środowiska, powiedział, że dokumenty dotacyjne pokazują, jaka jest skala marnotrawstwa pieniędzy przy realizowaniu projektów za „unijnie” pieniądze.

Andrzej Wyrębek, okręg podlaski i warmińsko-mazurski, ginekolog-położnik, wystosował apel do ministra tzw. zdrowia w związku z kolejkami.
– Kolego Arłukowicz, przestań się wygłupiać. To co wyprawiasz to jest hucpa, towarzyszu, nic z tego nie będzie. On dobrze wie, że nic z tego nie będzie (…), ale tę hucpę uprawia, to jest taka propaganda. Kolego Arłukowicz, złóż dymisję, odejdź z tego stanowiska, wracaj do zawodu. (…) Nie będzie państwowej służby zdrowia, mogę zostać co najwyżej pełnomocnikiem ds. likwidacji. Zlikwidujemy służbę, a pozwolimy tworzyć się ochronie zdrowia. Czyli oddolnie, nikt nie będzie tym sterował.

Michał Marusik, okręg warszawski:
– Istota polityki polega na tym, że wygrywa sprawa, o którą najlepiej walczono. Cały ten barbarzyński wiek XX jest dowodem na to, że najlepiej walczono o sukces zła. I to zło w wieku XX triumfowało. Miliony ludzi poginęły. Zniszczono dorobek wielu narodów tylko dlatego, że największą siłę stawiali ludzie w walce o zło. I to trzeba zmienić, żeby zatriumfowała prawda, żeby zatriumfowało prawo i dobro, to my musimy uznać, że naszą podstawową polityczną misją, naszym podstawowym zadaniem jest zorganizowanie siły dla dobra, dla prawdy i dla sprawiedliwości.

Krzysztof Szpanelewski, okręg mazowiecki, ekonomista, szef sztabu wyborczego KNP:
– Polska potrzebuje zmian, zdecydowanych zmian, i my Nowa Prawica to gwarantujemy. To jest duży kredyt zaufania. I apeluję, żebyśmy tego nie zmarnowali, bo ojczyzna nam nigdy tego nie wybaczy.

Adam Woch, okręg łódzki, ekonomista, prezes Fundacji Kisiela:
– Co się dzieje z Polską, że pomimo olbrzymich dotacji, które płyną z Unii Europejskiej, potrzebna była konfiskata mienia z funduszy emerytalnych? (…) Co się dzieje, że pomimo tych olbrzymich dotacji nie udaje się osiągnąć wyższego poziomu wzrostu gospodarczego niż 2-3%? (…) Co się dzieje z takimi krajami, jak Grecja i Hiszpania, które pomimo olbrzymich inwestycji infrastrukturalnych w ostatnich 20 latach, wspomaganych przez Unię Europejską, cofają się w tej chwili w rozwoju do stanu sprzed 20-30 lat, kiedy w UE nie były. Odpowiedź jest prosta i odpowiedź tę Nowa Prawica od dawna definiuje. Dotacje nie pozwalają na rozwój gospodarczy. Dotacje to demoralizacja. My idziemy do Parlamentu Europejskiego, bo uważamy, że Polacy umieją sami lepiej się rządzić niż biurokracja europejska. Niepotrzebny jest nam ten kaganiec.

Zygmunt Kopacz, okręg wielkopolski, przedsiębiorca, doktorant Politechniki Poznańskiej:
– Nie powinniśmy liczyć na darmowe pieniądze z Unii Europejskiej, [bo] (…) kiedyś te pieniądze trzeba będzie oddać. Jesteśmy zadłużeni po uszy jako obywatele.

Jan Szymona, okręg lubelski, doktor fizyki, pracownik KUL, wieloletni opozycjonista:
– Te zagrożenia, które płyną z Unii Europejskiej, mają swój fundament w pewnej ideologii. Jednym z filarów tej ideologii jest taka zasada zrównoważonego rozwoju. Polega ona na tym, że tam, gdzie rozwój jest dobry i szybki trzeba go stłamsić, zabrać efekty tego rozwoju i dać tam, gdzie rozwój nie powinien następować, bo nie ma tam warunków dogodnych do tego rozwoju.

Waldemar Zarębski, okręg podkarpacki, lekarz:
– Kiedyś była premier Wielkiej Brytanii pani Margaret Thatcher powiedziała, że Unia Europejska jest skazana na niepowodzenie, gdyż jest szalonym, utopijnym projektem, pomnikiem pychy lewicowych intelektualistów. (…) Im dłużej pozwolimy na to, aby ten szalony sen wariata śniony nieprzytomnie (…) trwał, z tym większym hukiem zawali się ta Unia Europejska i tym większe spustoszenie po niej zostanie.

Stanisław Żółtek, okręg małopolsko-świętokrzystki, matematyk, były wiceprezydent Krakowa
– Większość posłów tworzy prawo dlatego, żeby było. Nie dlatego, że ono jest strasznie ważne. Chcą pozostawić po sobie ślad, chcą uregulować innym życie itd. Oni widzą, jak w miarę uchwalania kolejnej ustawy rośnie straszliwy smok, który zabiera wolność nie tylko nam, ale również im. (…) Problem jest w tym, że to jest taki samonapędzający się mechanizm. (…) Zaczynamy żyć w niewoli takiego nieludzkiego smoka. (…) Po to, żeby obsługiwać wymogi tego potwora, rośnie nieprawdopodobnie biurokracja, rosną służby specjalne, zapełniają się więzienia, rośnie terror politycznej poprawności. (…) Z paszczy tego potwora możemy już nie wyjść, wejść w wiekuistą niewolę.

Robert Jarosław Iwaszkiewicz, okręg dolnośląsko-opolski, przedsiębiorca
– Sprzeciwiam się chorej rzeczywistości, totalitarnej demokracji, wszelakiego rodzaju socjalizmom i jako przedsiębiorca jestem za całkowicie wolnym rynkiem. Natomiast jestem przeciwko interwencjonizmowi państwowemu i skorumpowanej biurokracji w życiu gospodarczym.

Stefan Oleszczuk, okręg zachodniopomorski, były burmistrz Kamienia Pomorskiego, opowiedział nieco o swoich reformach.
– Żeby zrobić z ludzi niewolników, trzeba im wmówić, że wszystkie problemy to problemy społeczne. (…) Kołchozy istnieją nie tylko w działalności rolniczej, ale również w medycznej, oświatowej. (…) Produkcja bezrobotnych odbywa się w szkołach. Tam się zaczyna. Jakie będą następne pokolenia, kiedy człowiek jest chowany w publicznym kołchoźniczym żłobku, w publicznym, czyli kołchoźniczym przedszkolu, w publicznej, czyli kołchoźniczej szkole? I ma być wolny? W szkole nie nauczą cię biznesu, w takiej szkole. Biznesu musisz się uczyć, płynąc pod prąd.

Janusz Korwin-Mikke, okręg śląski, lider KNP, przedstawił, jakie powinny być ministerstwa: policji, wojska, finansów, sprawiedliwości, terenów i ochrony środowiska oraz polityki zagranicznej, skupiając się szerzej na tym ostatnim.
– Będziemy zawsze kierowali się interesem państwa polskiego, będziemy zawsze myśleli o narodzie polskim, czyli o naszych przodkach, którzy nam przekazali swoje dziedzictwo oraz o naszych dzieciach, o naszych wnukach i naszych prawnukach, bo musimy przekazać im to dziedzictwo w stanie nienaruszonym, a może nawet wzbogaconym.

REKLAMA