PO: Kaczyński otworzył drogę Korwin-Mikkemu! PRJG: Poparcie dla JKM to wina Tuska!

REKLAMA

TVN24 na trochę ponad tydzień przed wyborami doniosła o „nieoczekiwanie rosnącym zainteresowaniu”, którym „cieszy się partia Janusza Korwin-Mikkego” („Nowa Prawica zrównuje się w sondażach z SLD!” – tutaj). Telewizja uparcie szuka źródła tego fenomenu.

– Jarosław Kaczyński zbiera swoje żniwo. Tak naprawdę to on otworzył drogę Januszowi Korwin-Mikkemu do tej wielkiej polityki, czyli przekroczenia progu wyborczego – powiedział na antenie TVN24 Paweł Zalewski (PO). W jaki sposób lider PiS jest „winny” potencjalnego sukcesu naszego publicysty? – Kaczyński od lat kwestionuje sensowność polskiego uczestnictwa w Unii Europejskiej, kwestionuje owoce, efekty tego uczestnictwa. Jeśli stanowisko PiS definiowane jest słowami takich tuzów jak p. Pawłowicz, która pali flagę unijną i nie spotyka ją za to żaden gest niechęci, a wręcz przeciwnie – jest zachęcana do tego, to pokazuje, że właśnie to te poglądy otworzyły drogę dla poglądów Janusza Korwin-Mikkego – „wyjaśnił” polityk PO.

REKLAMA

Tak idiotycznej egzegezy przyczyn rosnącego zainteresowania KNP jeszcze nie było nam dane komentować. Czy zdaniem posła Zalewskiego, założyciel „Najwyższego CZASU!” zaraził się eurosceptycyzmem od Kaczyńskiego? A może tolerowanie przez prezesa PiS posłanki Pawłowicz w jakiś magiczny sposób ośmieliło naszych wyborców do odważnego deklarowania swojej niechęci do unijnej biurokracji? Być może p. Zalewski – historyk z wykształcenia – ma problem z umieszczeniem faktów na osi czasu i ich właściwą interpretacją. Najwyraźniej poseł PO nie pamięta, że gdy Jarosław Kaczyński świętował ze swoim śp. Bratem podpisanie traktatu lizbońskiego, to Korwin-Mikke pisał o „zdrajcy, który złamał przysięgę prezydencką”. Gdy prezes PiS podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy proponował „stworzenie wspólnej armii przez Unię Europejską, co dałoby Brukseli status supermocarstwa porównywalnego z Waszyngtonem”, to lider wolnościowców przypominał, że „III RP posiada w UE sporą autonomię, a de facto niemal niepodległość”, ale tylko „dopóki ma wojsko, a UE go nie ma”. W jaki sposób Kaczyński, który „chce, by Europa była supermocarstwem”, a sam się określa jako „eurorealista popierający silną Europę, zwłaszcza w aspekcie polityczno-militarnym”, miał „otworzyć drogę” dla poglądów JKM?

Można sobie wyobrazić, że Kaczyński przygotował grunt dla rosnącego poparcia KNP tylko w jednym – niewskazanym przez p. Zalewskiego – aspekcie. Część wyborców PiS mogła mieć serdecznie dosyć politycznego rozdwojenia jaźni swoich liderów. Balansowanie między paleniem unijnej flagi a nawoływaniem do utworzenia unijnej armii mogło skłonić część elektoratu do poparcia prawdziwych, konsekwentnych eurosceptyków.

Co ciekawe, również na antenie TVN24 przyczyn rosnącego poparcia dla KNP szukał Marek Migalski. Polityk Polski Razem Jarosława Gowina (PRJG) jako winnego spodziewanego sukcesu KNP wskazał… Donalda Tuska! – Uważam, że przyczyną jego [Korwin-Mikkego – Red.] w miarę wysokich notowań nie jest PiS, ale raczej PO, która przeprasza ustami premiera za to, że kiedyś obiecywała, że obniży podatki – ocenił. Niestety również Migalski wykazał się słabą, wybiórczą pamięcią do przeszłości. Zasugerował bowiem, że „są takie partie jak KNP czy PRJG, które mówią, że nigdy nie podniosą podatków. Oznacza to, że większość wyborców liberalnych ekonomicznie, konserwatywnych w kwestii wartości będzie miała na końcu dylemat, czy postawić na Korwin-Mikkego, który mówi, że Parlament Europejski to burdel, który należy wysadzić, mówi, że kobiety są głupie (…), czy na Polskę Razem Jarosława Gowina”.

Sugerowanie, że różnice między KNP a PRJG sprowadzają się do kwestii „estetycznych” (np. używanej retoryki) i stopnia radykalizmu w podejściu do integracji unijnej, to po prostu kłamstwo. Panu Migalskiemu przypominamy, że lider jego partii, która „nigdy nie podniesie podatków”, głosował:

1. za podwyżką VAT (29 października 2010 r.);
2. za pierwszymi zmianami w OFE (25 marca 2011 r. – poparł zmniejszenie składki przekazywanej do OFE z 7,3 do 2,3 proc.; pozostałe 5 proc. miało trafiać na specjalne indywidualne subkonta w ZUS);
3. przeciw dziennej kapitalizacji odsetek (grudzień 2011 r. – poparł zablokowanie możliwości omijania przez oszczędzających Polaków 19-procentowego podatku Belki);
4. za podwyżką składki rentowej z 4,5 do 6,5% (grudzień 2011 r.) itd., itp.

Zachęcamy Państwa do zostania ojcem sukcesu wyborczego KNP! W niedzielę, przy urnie, warto pokazać, że świat polskiej polityki nie musi się kręcić wokół PiS i PO!

REKLAMA