Nepotyzm w dyplomacji?

REKLAMA

Z raportu Najwyższej Izby Kontroli wynika, że 6 na 38 szczegółowo zbadanych stanowisk w służbie zagranicznej (15,8 procent) obsadzonych zostało bez przeprowadzenia naborów przewidzianych ustawą o służbie cywilnej.

Jak informuje Polskie Radio, socjolog z potwierdzoną znajomością tylko jednego języka i doświadczeniem zawodowym kelnerki i sprzedawcy została III sekretarzem jednej z polskich placówek dyplomatycznych. Politolog, bez potwierdzonej znajomości jakiegokolwiek obcego języka, a także magister wychowania plastycznego, znający jeden język – zostali I sekretarzami.

REKLAMA

Ponadto NIK zwróciła uwagę, że Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych z PO, nadając stopnie dyplomatyczne, nadużywa trybu wyjątkowego (prawie połowa nadana została w trybie szczególnym). W efekcie stopnie były nadawane osobom, które nie miały ukończonej aplikacji lub egzaminu dyplomatyczno-konsularnego czy też potwierdzonej znajomości co najmniej dwóch języków obcych.

Jak podaje NIK, w polskiej służbie zagranicznej pracuje prawie 2800 osób, z czego prawie połowa na placówkach zagranicznych. W latach 2010-2013 (I półrocze) MSZ ogłosiło 283 nabory na 313,5 etatów.

REKLAMA