Wczorajsza akcja ABW i prokuratury w siedzibie redakcji tygodnika „Wprost” przestawiła medialną wajchę. Oburzenia działaniami aparatu państwa nie kryją nawet otwarcie sympatyzujący z tą partią dziennikarze! – Sądziłam, że pan premier dzisiaj powie, że pan Sienkiewicz przestaje być ministrem. Jestem zaskoczona /że tak się nie stało/ – powiedziała premierowi Monika Olejnik z TVN. – Ta wczorajsza sytuacja była tak kompromitująca! Człowiek, który jest świadkiem we własnej sprawie, wczoraj był przesłuchany przez prokuraturę prowadzi, śledztwo we własnej sprawie. (…) Człowiek, który prowadzi rozmowy w stylu mafijnym z prezesem Belką nadal pozostaje ministrem! Dziennikarz nie ma obowiązku wydawać materiałów prokuraturze. Dziennikarz ma obowiązek chronić swojego informatora a ABW nie powinna używać siły. (…) To się wydarzyło po raz pierwszy od 1989 roku i całe środowisko dziennikarskie jest przeciwko panu – ostro zakończyła Olejnik. – Tak… to zauważyłem – odparł wyraźnie zaskoczony Tusk po dłuższej przerwie.
Więcej o akcji ABW w prokuraturze w tekście: Szturm ABW na redakcję „Wprost”. Tygodnik może dysponować nawet 900 godzinami nagrań polityków PO!