„Śmierć Żydom” zniknie z mapy?

REKLAMA

Centrum Szymona Wiesenthala znalazło sobie kolejny dowód na francuski antysemityzm. Jest to dość dziwna nazwa osady w gminie Courtemaux w departamencie Loiret. Farma i cztery okoliczne domy noszą nazwę La Mort-aux-Juifs, czyli Śmierć Żydom. Do miejscowości nie prowadzi żaden drogowskaz, nie ma też żadnej tablicy z tą nazwą. A jednak się dopatrzyli…

Centrum Wiesenthala skierowało ostre pismo do szefa MSW Bernarda Cazeneuve’a, żądając usunięcia nazwy, która ostała się zarówno „po emancypacji Żydów w czasach napoleońskich, (…) jak i po 70 latach od uwolnienia Francji od narodowego socjalizmu i reżimu Vichy”.

REKLAMA

Inkryminowana nazwa nijak się jednak do XX wiecznego ludobójstwa nie ma. Centrum Wiesenthala uważa, że nazwa miejscowości pochodzi z XI wieku i jest „pamiątką” po towarzyszących wyprawom krzyżowym pogromach. Tymczasem może tu chodzić o wspomnienie buntu społeczności żydowskiej przeciwko lokalnemu magnatowi, który nakładał na nich nadmierne podatki. Wg miejscowych podań, rzecz wygląda jeszcze inaczej. Bogaci mieszkańcy farmy byli z powodu bogactwa nazywani „Żydami” i łupieni przez lokalnych rzezimieszków, którzy narzucili im opłatę za przechodzenie drogą. Z antysemityzmem ma to jeszcze mniej wspólnego niż porachunki z kibicami Widzewa czy Cracovii.

REKLAMA