Ozusowali umowy zlecenia

REKLAMA

Sejm przegłosował projekt ustawy o ozusowaniu umowy zlecenia dla członków rad nadzorczych (od 1 stycznia 2015 roku) oraz studentów (od 1 stycznia 2016 roku).

Za rządową nowelizacją ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych głosowało 419 posłów, 8 było przeciw, a 2 wstrzymało się od głosu. Jedynym zdecydowanym przeciwnikiem ozusowania umów zleceń podczas debaty w Sejmie był Przemysław Wipler, poseł KNP, który skrytykował system obciążenia pracy w Polsce nadmiernymi kosztami, a projekt nazwał „próbą gaszenia pożaru benzyną”.

REKLAMA

Według szacunków skutkiem finansowym ustawy będą dodatkowe wpływy do ZUS w wysokości 650 mln zł.

– Nie mam wątpliwości, że prawdziwym powodem decyzji sejmu jest katastrofalny stan finansów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych – napisał na portalu wmeritum.pl Paweł Kurtyka. – Umowy cywilnoprawne były tolerowanym, a wręcz pożądanym elementem systemu ze względu na niedoskonałość kontraktów w oparciu o umowy o pracę – dodał. – Nowe prawo będzie dla młodych oznaczało bezrobocie, niekończące się bezpłatne staże i praktyki albo znacznie niższe wynagrodzenie. Innym wariantem jest zasilenie grupy osób pracujących na czarno – podkreślił.

– Jest to kolejna próba ratowania skostniałego systemu emerytalnego, za którą zapłacą niewiele zarabiający studenci chcący zacząć pracować na swoje utrzymanie. Część z nich zapewne opuści Polskę… – skomentowało na Facebooku stowarzyszenie KoLiber.

REKLAMA