Węgry to nie Guantanamo

REKLAMA

Ponad 10 tysięcy osób protestowało w Budapeszcie, żądając dymisji Ildiko Vidy, szefowej węgierskiego urzędu podatkowego, której USA odmówiły wyjazdu.

Protestujący na ulicach Budapesztu maszerowali od głównej siedziby urzędu skarbowego pod siedzibę Ministerstwa Gospodarki.

REKLAMA

Stany Zjednoczone odmówiły wjazdu minister Vidzie oraz pięciu innym węgierskim urzędnikom ministerialnym centroprawicowego rządu Wiktora Orbana w związku z rzekomymi powiązaniami korupcyjnymi. Gabor Vago, były poseł związany z Zielonymi, zażądał dymisji minister Vidy i jej zastępców, wzywając Unię Europejską do wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Tymczasem inni węgierscy politycy zapewnili, że nie wiedzą, co konkretnie Amerykanie zarzucają sześciu osobom.

– Węgry to nie Guantanamo. Nikt nie może być oskarżony bez dowodu – powiedział Antal Rogan, szef klubu parlamentarnego rządzącej partii Fidesz, nawiązując do braku dowodów w sprawie sześciu urzędników.

Czy cała sprawa ma związek z prowęgierską (która z zewnątrz wygląda na prorosyjską) polityką prowadzoną przez rząd Orbana?

Źródło: www.daytondailynews.com, www.kresy.pl

REKLAMA