Więźniowie będą leczeni w normalnych szpitalach!

REKLAMA

Centralny Zarząd Służby Więziennej i Ministerstwo Sprawiedliwości planują w najbliższych dniach stopniową likwidację szpitala przy Areszcie Śledczym Warszawa Mokotów, a także innych szpitali dla osadzonych w Polsce.

9 grudnia 2014 roku Cezary Grabarczyk, minister sprawiedliwości z PO, podpisał stosowne zarządzenie, zgodnie z którym pacjentów z więzień mają przejąć głównie stołeczne szpitale publiczne.

REKLAMA

– Czyżby w ramach rządowego programu ,,zmniejszania kolejek do lekarza” władze chciały mieszkańcom Warszawy (i innych miast) w prezencie świąteczno/noworocznym zafundować towarzystwo przestępców i pilnujących ich funkcjonariuszy? – ironizuje anonimowo pracownik Służby Więziennej. – Czyżby oczekiwano, że zwykli pacjenci przestraszą się i kolejki same znikną? Już dzisiaj (likwidację oddziału chirurgii i ortopedii przewidziano na 1 stycznia 2015 roku) trafiając na leczenie do warszawskiego szpitala, możemy mieć sąsiada przestępcę (pod ,,opieką” mundurowych) – dodaje.

W bardziej pesymistycznym scenariuszu pacjenci zostaną odesłani do domu, bo miejsce już będzie zajęte przez więźnia (może właśnie tego co kilka godzin wcześniej obił pacjentowi mordę?).

Warto dodać, że obecnie osadzeni też czasem diagnozowani i leczeni w ramach publicznej opieki zdrowotnej często krócej czekają na badania i zabiegi niż zwykli chorzy (Ministerstwo Sprawiedliwości jest lepszym płatnikiem niż NFZ). Przy większym pechu możemy wcale nie dojechać na czas do szpitala, bo karetki będą zajęte przewożeniem osadzonych.

REKLAMA