Szczęśniak: Nie będzie unii energetycznej

REKLAMA

Istotą unii energetycznej jest odebranie części władzy nad systemem energetycznym państwom członkowskim i przekazanie jej Brukseli, czyli zwiększenie udziału Unii w procesie decyzyjnym – mówi w rozmowie z „Nową Europą Wschodnią” Andrzej Szczęśniak, ekspert rynku energetycznego.

Jego zdaniem utworzenie unii energetycznej nie tylko narusza suwerenność w sferze energetycznej państw członkowskich Unii Europejskiej, ale też nie leży w polskim interesie politycznym czy gospodarczym, „ponieważ Polska jest źle dopasowana do europejskiej polityki energetycznej. Nasze cele, uwarunkowania, stan gospodarki i samego sektora energetycznego (choćby to, że Polska „na węglu stoi”) wskazują na konieczność jak najpełniejszego wykorzystania właśnie tej suwerenność energetycznej zastrzeżonej w art. 194 Traktatu [o funkcjonowaniu Unii Europejskiej]”.

REKLAMA

– Nie widzę żadnych korzyści wynikających ze zwiększenia zakresu władzy Unii Europejskiej nad energetyką – podkreśla Szczęśniak.

Ponadto realizacja unii energetycznej wymagałaby albo zmiany traktatu lizbońskiego, albo uzyskania zgody wszystkich państw, co – zdaniem Szczęśniaka – jest bardzo mało prawdopodobne.

Źródło: www.szczesniak.pl

REKLAMA