To państwo winne jest brakom w dostawach prądu!

REKLAMA

prad slup (1)W związku z falą upałów i niskimi stanami wód wprowadzono ograniczenia dostaw prądu do 1600 zakładów przemysłowych, w tym hut i kopalni, a te problemy przełożyły się na brak dostaw m.in. dla dystrybutorów i przetwórców stali, firm budowlanych czy producentów taboru kolejowego. Z kolei jak poinformował serwis Money.pl, „przez trzy dni ograniczeń w dostawach prądu producenci żywności mogli stracić miliardy złotych, a tony produktów trzeba będzie zniszczyć”.

Jeden z blogerów obliczył, że sam tylko przemysł z powodu przestoju generuje o 1 mld złotych PKB dziennie mniej niż zazwyczaj.

REKLAMA

Tomasz Chmal, ekspert ds. energetyki, w rozmowie z RMF FM, wyjaśnił, skąd biorą się problemy z dostawami prądu. Jest to efekt wieloletnich opóźnień technologicznych, które swoje początki mają jeszcze w PRL-u.

– Mamy bardzo wyeksploatowane [państwowe – TC] elektrownie o bardzo niskiej sprawności, to po pierwsze. Mamy niewydolne [państwowe – TC] górnictwo, które produkuje drogi węgiel. Mamy z trzeciej strony niewydolne [państwowe – TC] sieci elektroenergetyczne, niedoinwestowane – powiedział Chmal, dodając, że w energetyce „jest jeden wielki bałagan, nad którym, mam wrażenie, nikt nie panuje”.

Na tym przekładzie widać dokładnie, jak bezczelny i pozbawiony racjonalności jest argument niektórych polityków, którzy twierdzą, że energetyka musi pozostać w rękach państwowych, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Zobacz także: Wprowadzili stopnie zasilania

Fot. Tomasz Cukiernik

REKLAMA