Uratowano 350 milionów

REKLAMA

Polskie media płaczą, że na Słowacji, a nie w Krakowie zostanie wybudowana fabryka samochodów hinduskiej firmy Tata.

Tymczasem gdyby fabryka powstała w Polsce, to podatnicy musieliby wydać na nią 350 mln złotych. Podobno Słowacy zaoferowali Hindusom jeszcze większą „łapówkę”. Tak więc z pewnością największymi wygranymi braku tej inwestycji są polscy podatnicy, którzy nie będą dopłacać do prywatnych zagranicznych inwestorów

REKLAMA

„Rząd stracił okazję wydania naszych 350 milionów. Na nasze szczęście do fabryki Jaguara będzie dopłacał słowacki podatnik. Zaskakujące jak dużo mogą kosztować nas kompleksy polskich rządzących, którym w naszym kraju brakuje montowni ‘samochodu kategorii premium’. Zamiast stworzyć warunki do rozwoju dobrobytu, aby coraz więcej naszych obywateli było stać na samochody premium, to stwarzają warunki koncernom, aby z naszych podatków montowali sobie u nas te samochody” – skomentowało na Facebooku Centrum Adama Smitha.

Dlaczego w ogóle jakiekolwiek państwo ma dokładać się z pieniędzy podatników do prywatnego interesu? Czyżby taka praktyka nie była czasem zakazana przez unijne prawo?

REKLAMA