Wicepremier Morawiecki chce wspierać polską własność

REKLAMA

Mateusz Morawiecki, wicepremier i minister rozwoju w rządzie PiS, były prezes Banku Zachodniego WBK, uważa, że Polska z dotychczasowego konkurowania niskimi kosztami powinna przesunąć się do konkurowania wiedzą i nowoczesnymi technologiami – z sektorów pracochłonnych powinna przesuwać się w kierunku wiedzochłonnych.

Zdaniem wicepremiera Morawieckiego zaszłości sięgają rozbiorów, II wojny światowej i lat komunizmu.

REKLAMA

– W tym okresie nie można było wypracować własnego majątku, wszystko, co udawało nam się jako narodowi wypracować, przepadało w pożodze wojny. Ciągle aktualną pamiątką po czasach, w których inni się rozwijali, a my byliśmy eksploatowani, jest np. to, że w niejednym miejscu dopiero teraz bierzemy się za budowanie mostów, które w europejskich realiach powinniśmy mieć co najmniej od końca XIX wieku. Ile pokoleń Polaków od końca XVIII stulecia do dziś miało szanse gromadzenia kapitału, porównywalne z możliwościami Francuzów, Niemców i dziesiątków innych nacji? – mówi w rozmowie z „Dziennikiem Łódzkim” Morawiecki.

W przeciwieństwie do Niemiec, Włoch i Francji po wojnie czy Korei Południowej w latach 70. i 80. polskie władze nie promowały „polskiej własności, nie wspieraliśmy krajowych firm, lecz de facto w uprzywilejowanej pozycji stawialiśmy kapitał zagraniczny. Za mało próbowaliśmy rozwijać polską gospodarkę i przedsiębiorczość w oparciu o polskie głowy i polskie zasoby”. W efekcie „dziś mamy gospodarkę w ogromnym stopniu zależną od innych państw. Kraje Dalekiego Wschodu, które dziś są biedniejsze od nas, ale mają gospodarki mniej zależne od innych, za 10-15 lat mogą nas przegonić, bo im jest łatwiej akumulować kapitał, niż nam”.

– Teraz mamy sytuację, w której duża część majątku narodowego, wypracowywanego co roku ciężką pracą przez Polaków, płynie za granicę – a my nie będziemy w stanie szybko go odzyskać. Dla przykładu tylko w Wielkiej Brytanii żyje ok. 10 milionów rentierów, osób które nie pracują, bo kiedyś zainwestowali kapitał i dziś utrzymują się z odsetek i dywidend. Te 90 miliardów z Polski w jakiejś części trafia m.in. do nich – twierdzi Morawiecki.

Aby wyjść z tej sytuacji, wicepremier proponuje wsparcie „ze strony państwa, w postaci zapewnienia wysokiej jakości edukacji, efektywnego rynku pracy czy gwarancji stabilności prawnej. A niekiedy wsparcia finansowego dla badań i rozwoju albo gwarancji eksportowych”.

Źródło: www.dzienniklodzki.pl

REKLAMA