Młody republikanin zaapelował do stowarzyszenia muzułmanów o potępienie zamachów. Takiej odpowiedzi się nie spodziewał

Brandon Jones.
REKLAMA

Przewodniczący klubu młodych Republikanów z San Diego otrzymał anonimowe pogróżki po tym, jak po ataku terrorystycznym w Barcelonie napisał do uniwersyteckiego zrzeszenia muzułmanów z prośbą o potępienie tego zamachu. Nie dostał bezpośredniej odpowiedzi, ale za to stowarzyszenie napisało post na Facebooku.

REKLAMA