Wczoraj wieczorem w Brukseli napastnik zaatakował patrol dwóch żołnierzy. Został postrzelony i zmarł w szpitalu. To 30-letni Somalijczyk. W stolicy Belgii doszło też do drugiego zamachu.
Według informacji mężczyzna miał zaatakować żołnierzy maczetą. Jednego ranił w policzek, drugiego w rękę. Wojskowi użyli broni i postrzelili sprawcę. Pomimo pomocy służb ratunkowych napastnik zmarł w szpitalu.
Czytaj też: Kolejny atak w Europie. Postrzelono terrorystę w Brukseli. Zaatakował wojskowy patrol
Podczas ataku, według świadków, terrorysta krzyczał „Allahu akbar”. To drobny przestępca znany policji i prokuraturze belgijskiej. Prawdopodobnie to jeden z tych, którzy zostali „nawróceni” przez islamistów w więzieniu.
Czytaj też: Epidemia terroryzmu trwa. W Paryżu atak koktajlem Mołotowa w tłum
W Brukseli w dzielnicy Marolles doszło do drugiego aktu terroru. Mężczyzna obrzucił posterunek policji koktajlami Mołotowa.
Czytaj też: Terror w Europie to codzienność. Policjanci ranni w walce z nożownikiem przed Pałacem Buckingham
Źródło: wPolityce