Rosyjski samolot bezzałogowy rozbił się w Polsce. Prokuratura nie udziela żadnych informacji

Rosyjski bezzałogowiec ENICS Eleron-10SV. Obrazek ilustracyjny. Foto: wikimedia
REKLAMA

Warmińsko-mazurska straż graniczna przekazała dochodzenie w sprawie rozbitego koło Kętrzyna (warmińsko-mazurskie) niezidentyfikowanego drona Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie – poinformowała w czwartek rzeczniczka straży Mirosława Aleksandrowicz.

RMF podało we wtorek, że niezidentyfikowany duży dron rozbił się na jednej z posesji na północ od Kętrzyna w Warmińsko-Mazurskiem, niecałe 30 kilometrów od granicy z Obwodem Kaliningradzkim.

REKLAMA

Czytaj też: Dragonfly zaatakuje z nieba. Polskie drony bojowe trafią do armii w przyszłym roku. Zobacz, gdzie będą się kształcić ich operatorzy

Rzeczniczka warmińsko-mazurskiej straży granicznej przekazała wówczas informację, że właściciel posesji, na której rozbił się dron, zawiadomił o tym straż graniczną. Ta zabezpieczyła urządzenie i prowadziła dochodzenie w oparciu o przepisy prawa lotniczego.

Czytaj też: Niemcy: największa ewakuacja ludności od czasów II wojny światowej. Ponad 70 tysięcy ludzi musi opuścić swoje domy

W czwartek Aleksandrowicz przekazała, że dochodzenie przekazano Prokuraturze Okręgowej w Olsztynie. Rzecznik Prokuratury Krzysztof Stodolny odmówił udzielenia jakichkolwiek informacji na ten temat.

Portal kętrzynnews.pl podał, że z nieoficjalnych informacji wynika, że na dronie, który rozbił się we wtorek rano w Nowej Różance, znajdowały się rosyjskie napisy.

Nie wiadomo jednak czy należy on do wojska, czy może do przemytników, których w rejonie granicy z Obwodem Kaliningradzkim nie brakuje. Przez niektóre źródła urządzenie łączone jest też z przygotowaniami do wielkich manewrów wojskowych na Białorusi, które mają się odbyć w połowie września. (PAP)

REKLAMA