
Do starć policji z nielegalnymi imigrantami doszło w barcelońskim metrze przy Placu Catalunya. Nie ma jeszcze informacji, czy ktoś został ranny i aresztowany.
Policjanci starli się z emigrantami, którzy nielegalnie handlują w korytarzach metra. Pretekstem do wybuchu awantury była odmowa wpuszczenia imigranta do metra, gdyż ten nie kupił biletu.
Imigrant, którego chciała zatrzymać straż metra zaczął uciekać i przez telefon ostrzegł swych kolegów nielegalnie handlujących w metrze.
Ci zaczęli zbierać swoje rzeczy i próbowali opuścić podziemne korytarze. W międzyczasie ochrona metra wezwała na pomoc policję.
Funkcjonariusze wpadli na stację wyposażeni w pałki tarcze i hełmy. Doszło do walki z imigrantami, którzy zaczęli demolować stację i próbowali uciekać.
Na razie nie ma informacji czy ktoś został ranny, lub aresztowany.
Poz zamachach policja hiszpańska bardzo zaostrzyła środki bezpieczeństwa. Jej funkcjonariusze zaczęli reagować dużo bardziej stanowczo, niż ich koledzy po fachu z innych państw Zachodniej Europy.
Hiszpańskim policjantom udało się zapobiec dalszym zamachom islamskich terrorystów, po tym jak pięciu Marokańczyków zamachowców zostało zastrzelonych po atakach, właśnie w Barcelonie i Cambrils.
Źródło: .co.uk