„My nic nie zrobiliśmy. Tylko ją przytrzymaliśmy”. Obrzydliwe tłumaczenie nastoletnich bandytów z Rimini

fot. PAP/EPA
REKLAMA

Zwyrodnialcy aresztowani w Rimini za brutalny gwałt na Polce i pobicie jej partnera tłumaczą policji, że nic złego nie zrobili. Oni tylko ją trzymali.

Nastoletni Marokańczycy i Nigeryjczyk, którzy są współsprawcami bestialskiego gwałtu i pobicia polskiej pary tłumaczą się brakiem świadomości. Głównym sprawcą zbrodni ma być 20-letni Kongijczyk, Guerlin Butungu.

REKLAMA

Według Rimini Today nieletni napastnicy twierdzą, że Butungu upił ich wódką i piwem. Dał im także narkotyki. Odurzona banda ruszyła na plażę i tam zaatakowała Polkę i Polaka.

Zwyrodnialcy usprawiedliwiają się, że z powodu alkoholu i narkotyków niewiele pamiętają. Według nich nic złego nie zrobili, bo tylko przytrzymywali Polkę, gdy Kongijczyk gwałcił ją. Jej partner pobity do nieprzytomności leżał i nie był w stanie bronić swej partnerki.

Zobacz też: Członkowie bandy Butungu przerywają milczenie. „To psychopata. Mówił tylko o zabijaniu i gwałceniu”

Podobnie miało być w przypadku gwałtu na zmiennopłciowym Peruwiańczyku. Marokańczyk i Nigeryjczyk też tylko przytrzymywali ofiarę. Ich zeznania stoją jednak w sprzeczności z zeznaniami ofiar. I Polka i Peruwiańczyk twierdzą, że w gwałcie uczestniczyli wszyscy bandyci.

Włoska prokuratura postawiła już czwórce zwyrodnialców zarzuty zarzuty ciężkiego rozboju, zbiorowej przemocy seksualnej i spowodowania obrażeń – poinformował prokurator Paolo Govagnoli. Grozi im za to kara do 20 lat więzienia.

Zobacz też: Kuriozalne rady niemieckiej policji dla kobiet. „Chcecie uniknąć gwałtów? Biegajcie w parach”

REKLAMA