Markus W., chłopak tragicznie zmarłej cztery miesiące temu w Egipcie Magdaleny Żuk, tłumaczył dziennikarzom „Superwizjera” dlaczego jego rozmowa z dziewczyną trafiła do sieci. To po tym rozpoczęły się wszelkie spekulacje jakoby 26-latek miał być zamieszany w śmierć Polki w Egipcie.
Nagrywałem rozmowę z Magdą po to, by mieć jakikolwiek punkt zaczepienia, jakby się coś stało – tłumaczył w „Superwizjerze” na antenie TVN24 Markus W.
Chłopak chciał, żeby nagranie zobaczyła osoba, która organizowała transport medyczny. rozmowę wstawił na jednym z portali i zapomniał zablokować dostęp. Od tego wszystko miało się zacząć.
27-letnia Magdalena Żuk do egipskiego kurortu Marsa Alam przyleciała 25 kwietnia. Przed wyjazdem okazało się, że jej chłopak Markus W. ma nieważny paszport i nie może z nią lecieć – przypomina fakt.pl.
Miało okazać się, że młoda Polka jest w złym stanie psychicznym, 28 kwietnia trafiła do szpitala, a dwa dni później już nie żyła. Tam 30 kwietnia wyskoczył z okna. Zmarła kilka godzin później na skutek obrażeń wielonarządowych.
Źródła: „Superwizjer” TVN, fakt.pl, wolnosc24.pl