
Lidl Polska tłumaczy się ze swej skandalicznej decyzji. Niemiecki dyskont usunął krzyż z wizerunku greckiej świątyni na opakowaniach produktów własnej marki Eridanous. W wielu krajach trwa dyskusja czy supermarket nie przesadził. Klienci protestują i zapowiadają bojkot niemieckich marketów. Austriacki Lidl oficjalnie przeprasza za usuwanie krzyża i nazywa to „oczywistym błędem”.
Od poniedziałku 28 sierpnia trwał w Lidlu jeden z kolejnych „Tygodni Greckich”, w ramach którego można było kupić produkty greckie własnej marki sklepu Eridanous. Produkty te mają bardzo podobną, utrzymana w błękitach i bieli etykietę, na której widnieje wizerunek białego kościoła na wyspie Santorini.
Czytaj też: Gliński pojechał. „Myszka Miki jest częścią kultury popularnej. Z Wałęsą też tak wyszło”
Na opakowaniach sera firmy Eridanous pojawił się wizerunek białego kościoła na wyspie Santorini. Z grafiki usunięto krzyż z dachu budynku. Zauważyli to klienci sklepu i zaczęli namawiać do bojkotu produktów Lidla. Oburzeni internauci zaczęli dopytywać na Facebookowym profilu, co takiego się stało, że symbol zniknął z budynku.
Sprawę nagłośniono w różnych krajach, w których Lidl dysponuje swoimi placówkami. Na polskim profilu na Facebooku niezadowoleni klienci publikują wiele komentarzy związanych z tą kwestią.
Na każdy taki komentarz pracownicy Lidla Polska odpowiadali przygotowaną formułką.
-Nie chcieliśmy Cię urazić, przepraszamy jeśli tak się stało. Jednocześnie dziękujemy za to, że napisałaś do nas w tej sprawie. Uwagi dotyczące tej kwestii, weźmiemy pod uwagę podczas projektowania nowych opakowań dla produktów Tygodnia Greckiego.
Ciekawe czy jakby na serze kozim był meczet, czy Lidl odważyłby się wyretuszować znak półksiężyca? Zapewne firma doskonale wie, w jaką furię wpadliby wówczas muzułmanie czym mogłoby się to skoczyć. Z chrześcijanami można sobie pozwolić na więcej.
Przeczytaj też: Co tam się stało? Pijany kierowca próbował staranować radiowozy gigantycznym ciągnikiem. Potem zaatakował policjanta [VIDEO]
The Telegraph/Wolność24