Marnowanie pieniędzy podatników na potęgę. Sejm wydał miliony złotych na niedziałający system. „Monterzy w pośpiechu montują stare maszynki”

sejm głosowania ustawy uchwały
Kancelaria Sejmu podczas głosowania. / fot. flickr.com
REKLAMA

Posłowie wznowią prace 12 września po wakacyjnej przerwie – od tego czasu miał im towarzyszyć nowy system do głosowania. Wydano na niego blisko 5 milionów złotych, ale nie zadziałał…w związku z tym monterzy w pośpiechu instalują stary system.

Od 12 września posłowie wznowią prace po 53 dniach wakacji. W pracach towarzyszyć im będą stare dobrze znane maszynki do głosowania.

REKLAMA

Nowy system nie zadziałał, mimo, że wydano na niego 4,7 mln złotych. Cena nie bagatelna, bo i miało być wiele nowości. Oprócz standardowych funkcji, które mają obecne maszynki, wskazywano na możliwość głosowania pilotem przez osoby niepełnosprawne, transmisja głosu czy możliwość podłączenia urządzeń USB.

Czytaj więcej: Największa zmiana w podatkach dochodowych od 10 lat. Morawiecki już liczy dodatkową kasę. „Wprowadzić przepisy w sposób kompletnie niezrozumiały”

System o takich właściwościach kosztował 4,7 mln złotych, co przy 460 posłach daje ponad 10 tysięcy na każdego parlamentarzystę. Za tak niską cenę nie można wymagać nie wiadomo czego, nic więc dziwnego, że system nie działa. Jednak nie poznamy powodów usterki zbyt szybko.

Wypowiedzi osób odpowiedzialnych za system są dość ogólnikowe. Testy nowego systemu rozpoczęły się w sierpniu. Z uwagi na wysokie wymagania technologiczne oraz najwyższe standardy bezpieczeństwa wymagane przy tego typu projektach w porozumieniu z Kancelarią Sejmu zdecydowaliśmy się wydłużyć fazę testów. Decyzja o uruchomieniu nowego systemu zostanie podjęta po zakończeniu rozszerzonego procesu testowania – powiedziała Ewa Balicka-Sawiak z Asseco Data Systems.

Całe szczęście, że zostało stare okablowanie i można uruchomić poprzedni system – mówią pracownicy Kancelarii Sejmu.

Źródło: „Rzeczpospolita”/Wolnosc24.pl

REKLAMA